Są takie drobiazgi, niby niepozorne, niby zwyczajne, ale dzięki nim wnętrze staje się bardziej przytulne, nabywa indywidualnego klimatu, bliskiego sercu swego kreatora ;) no i miłe dla oka rzecz jasna. Czasem są to przedmioty muśnięte zębem czasu, rodzinne pamiątki, czy starocia wyszperane na pchlim targu. Kiedy indziej dobrze znane i posiadane od dawna drobiazgi, które stawiamy w nieco innym świetle i odzyskują zapomniany blask. Czasem też ktoś sprawi Ci wielką radość z serca danym drobiazgiem, wpasowanym wypisz wymaluj w klimat Twojego Domu, Minty Domu
Dziękuję Kasiu :)
Takie drobnostki to, jak kropka nad "i" Przyjemne dopełnienie.
Wisienka na babeczce z waniliową pianką.
Czy u Was też świeci Słońce?
Miłego popołudnia
---
Ewa
Są przepiękne! Śliczne materiały. Uwielbiam serduszka i wszelkie zawieszki, sama też je sobie szyję. Zapraszam do mnie, na stronie głównej są 2 zdjęcia. Ostatnio też uszyłam coś, ale o tym dopiero za jakiś czas ;) myloveshabby.blogspot.com
OdpowiedzUsuńCudowne, takie słodkie, do słodkiego idealnego domku w sam raz:)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
Piękne te pastelowe łyżeczki, takie do "schrupania" ;)))
OdpowiedzUsuńdomeknapolanie.blogspot.com
Cudne drobiazgi! Klimacik iście Minty-housowy :)
OdpowiedzUsuńSłodziaki. Taka solniczka od kilku dni stoi na moim kuchennym blacie i bardzo cieszy:)
OdpowiedzUsuńMój młynek nie zawsze tak wyglądał: http://mintyhouse.blogspot.com/2012/10/mynka-metamorfoza-diy-ups-czy-inne-sko.html
UsuńZapraszam ;)
Ja dzisiaj też obfociłam moje pastele kuchenne ale niestety nie mam ich tak dużo jak Ty. No ale od czegoś trzeba zacząć, prawda? :)
OdpowiedzUsuńChcę zobaczyć :)
UsuńWszystkie dodatki cudne i idealnie dobrane:) Kuchnia nabrała niesamowitej lekkości! Po prostu jest pięknie!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję :) A jak Wasza, już skończona?
UsuńNasza już prawie skończona:) zostały nam tylko szuflady do zrobienia. Jestem z niej baardzo zadowolona, a dodatki z Minty House są w niej moją wisienką na torcie;) Jest jeszcze kilka rzeczy, które chciałabym mieć, ale spokojnie - trzeba trochę do skarbonki najpierw nazbierać:)
UsuńPozdrawiam
są śliczne -ale wydawało mi się,że były tu trochę inne zdjęcia ;) czy ja mam omamy?:)) i przepiękny Rudzielec jeszcze - pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńWszystko z Tobą ok ;)) Pozmieniałam trochę w międzyczasie :)
UsuńPozdrawiam
oj to dobrze :))
Usuńależ świeci świeci :) nie wiem, ale jak patrze na Twoje zdjęcia ,to mam nieodpartą chęć je ugryźć, wyssać smak i chwilo trwaj....
OdpowiedzUsuń:))))
UsuńEwuś wybacz ale tym razem zachwycać się będę tylko Rudzielcem - jest bossssskiiiiiii !!!! A ja dziś 2 godzinki buszowałam po lesie bo słonka było baaardzo dużoooooo !!!! Ściskam mocno !!! PS. Oczywiście wszystkie Twoje dodatki słodkie bardzo !!
OdpowiedzUsuńA no bossski :) Też miałam chęć na spacer, ale na tym się skończyło ;)
UsuńFajne dodatki.
OdpowiedzUsuńCzy kotek to syberyjski? Podobny do mego Henia.
Nie Jaguś, to Maine Coon, prezent imieninowy sprzed kilku lat, jeden z najlepszych :)
UsuńEwo,
OdpowiedzUsuńWszystko przepiękne! U Ciebie już tak wiosennie, że aż chce się przeskoczyć do wnętrza zdjęć.
Pozdrawiam ciepło,
Ania
A ja dzisiaj u Ciebie w sklepiku byłam i wypatrzyłam piękny przesiewacz do cukru i tak wkładałam do koszyka, biłam się po łapach i wyjmowałam i znów wkładałam... ;))) Może w końcu włożę skutecznie
UsuńEwa, ja tak mam z twoim sklepem.. nawet nie wiesz ile razy zapełniałam koszyk i biłam sie po łapach.. i mysle ze kiedys w koncu skutecznie go zapełnię :) albo wysle liste zyczen do męża na urodziny ;) ale to dopiero w sierpniu
UsuńTo prawda, drobiazgi, a jednak najważniejsze:) Uwielbiam Twojego kociaka:)
OdpowiedzUsuńRety jakie cudne zdjęcia ! Ja chciałabym wszystko!
OdpowiedzUsuńmasz rację z tymi drobiazgami.. choc powiem ci ze ta twoja kicia to wcale taki drobiazg to nie jest ;) piekne wszystko!
OdpowiedzUsuńEwo, skutecznie zainspirowałaś mnie boazerią w kuchni. Napisz proszę jakiej użyć farby do jej pomalowania.Emolak-eko przebija, przebija... i końca nie widać.
OdpowiedzUsuńZ pozdrowieniami-Gosia
Użyliśmy farby Fluger do drewna w półmacie. Trzykrotne malowanie przyniosło efekt :)
UsuńPowodzenia
Dekoracje śliczne, kolorowe - optymistyczne :)
OdpowiedzUsuńWitaj Ewo! Śliczne pastelki u Ciebie.
OdpowiedzUsuńJa chciałam zapytać o produkt w Twoim sklepie maszynę do szycia na szpulki. Są dwie mniejsza i większa. Chodzi mi o tę mniejszą. Na zdjęciu jest szara a w opisie jest napisane, że w kolorze kremowym. Czy szara też jest dostępna?
Pozdrawiam!
Iza
Niestety Izo :( szarej nie mam
UsuńPozdrawiam :)
A czy tą kremową można gdzieś na zdjęciu zobaczyć?
UsuńOd razu jeszcze chciałam zapytać jakie wymiary ma ten mniejszy wieszak?
UsuńWysłałam maila :)
UsuńDziękuję! Chyba się skuszę!
UsuńJak to się stało, że nie widziałam wcześniej tego wspaniałego rudzielca? Cudowny!:) Zazdroszczę i kota, i tej pastelowej ceramiki:) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMasz pięknie urządzoną kuchnię. Zazdroszczę...
OdpowiedzUsuńale u ciebie jest uroczo
OdpowiedzUsuń