Strony

czwartek, 20 września 2012

Emalia Leili


Coraz częściej widuję u Was pastelową emalię z TK Maxx'a. Pięknie prezentowała ją Ushi. W końcu i ja się skusiłam i nabyłam drogą kupna pierwsze minty cudeńka. Zanim jednak to się stało, moja bradzo fajna koleżanka, Martuś pozdrawiam ;) , która mieszka w Szwecji przysłała mi wiadomość, że niedługo w Sztkoholmie odbędą się warsztaty kulinarne prowadzone przez Leilę Lindholm. No dobra, ale Who is Leila?
W polskich publikacjach znalazłam jedynie kilka zdań na jej temat. Porównywana jest z Nigellą Lawson, którą przecież dobrze znamy, a ja mam do niej wyjątkową słabość, zwłaszcza kiedy piekę placek drożdżowy z orzechową kruszonką. Leila to szwedzka bogini smaku i designu, który jest bardzo bliski mnie i pewnie niejednej z Was. Prowadzi trzy programy kulinarne, bardzo popularne w Szwecji. Jest autorką pięknych książek kucharskich. Szwedki ją uwielbiają. Jej pasją, jak pisze na swoim blogu, jest tworzenie pięknych posiłków i dbanie o estetyczną oprawę nie tylko przy ich podawaniu, ale również w trakcie ich powstawania. Stworzyła więc całą kolekcję wyjątkowych produktów, które w Polsce pojawiły się właśnie za sprawą już tu wspomnianego TK Maxx'a. Więcej możecie zobaczyć w sklepie Leili  Na liście moich ulubionych pojawił się również jej blog.
Pastelowego czwartku :)
---
Ewa




A oto Leila KLIK Zobaczcie to koniecznie! 



A to już nasz stary Olkusz, jak widać ponadczasowy i bardzo wytrzymały ;)
Drobne odpryski dodają mu tylko uroku

25 komentarzy:

  1. o matulu, już ją lubię :)
    niczym apetyczna panna Dahl ;)
    fajna emalia, też mam do niej słabość :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Strasznie podobają mi się te garneczki pastelowe. Szkoda tylko że nie dotarły do TkMaxxa w UK:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myszko, może uda się przez sklep internetowy Leili?

      Usuń
  3. Fajne te pastelki, ale w sekrecie - za serce chwyta ten "ubity" olkusz :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam identyczny rondelek. Uwielbiam Leilę i jej zdjęcie oraz Rachel Khoo wisi u mnie w kuchni.Szkoda, że jej programów nie można u nas oglądać. Uwielbiam jej kuchnię i jej miłość do pasteli i kolorów. Podobają mi się jej kwiatowe sukienki i kolekcja fartuszków. Mnóstwo zdjęć można na Facebooku obejżeć.
    Pozdrawiam serdecznie!
    Iza

    OdpowiedzUsuń
  5. tak odpryski dodaja uroku :)
    pozdrawiam
    Ag

    OdpowiedzUsuń
  6. cudowne wnętrza, pastele sliczne, garnuszki smakowite, że chce się jeść.

    http://prettyunreality.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. za każdym razem, będąc w TK, biorę taki kubek do ręki.... Jest cudowny....
    i odkładam na półkę.

    35 zł za półlitrowy kubeczek... lub za mini rondelek. Mam te 35. Wydaję na pierdoły tyle nie raz, ale czy kubeczek jest ich wart? Będę w TK oglądać, macać, wzdychać i podziwiać te naczynia. Może kiedyś cena faktycznie będzie okazjonalna? Może będę miała podły humor do poprawy?

    szkoda, że obecnie produkowana Emalia Olkusz nie ma takich kolorów

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Można się nad tym zastanawiać. Kurcze, mamy polską firmę z tradycjami, która jednak nie wpada na pomysł wyprodukowania czegoś w takim stylu. Wzory i kolory Nostalgii z Olkusza już dawno wszystkim się opatrzyły, część tej kultowej serii jest już niedostępna, a oni nadal nic. Co do ceny, to dla porównania, w Szwecji rondelek, który w TK możesz kupić za 35 zł, kupujesz za 4 razy więcej. Tu liczy się już marka po prostu, za tym stoi osobowość, nazwisko itd. Pozdrawiam

      Usuń
    2. ihihihihihi ja mam tak jak Jerzynka , rondelek dostałam w prezencie jak jeszcze w Polsce nie było o nich słychu i marzy mi się ich więcej ale tak sobie wzdycham i jakoś zawsze mi nie po drodze :) może kiedyś ...

      Usuń
    3. aaaaa co do ceny to na kubeczek może faktycznie sporo ale za rondelek taki piękny to chyba nie jest aż tak źle , tym bardziej , że konkurencja w tej materii marna :( ściskam mocno..

      Usuń
    4. Kubeczek za 35 zł ma dzióbek, a to zmienia postać rzeczy ;) Kupiłam jeden rondelek choć faktycznie będąc w sklepie chciałoby się wziąć wszystkie, każdy w innym kolorze, ale po co?

      Usuń
  8. piękna jest ta emalia, ja również choruję na jej punkcie i u mnie również dziś o niej właśnie:) mam już 4 częściowy komplet z tej serii:)))
    zapraszam do siebie:))) mamy podobne rzeczy:*

    OdpowiedzUsuń
  9. No tak, ładne, słodkie, urocze... niech olkusz weźmie się do roboty!!!! Ja chcę taki kubek!!!
    :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Hej
    Dziękuję bardzo za pozdrowienia :-), jak tylko zawitam w Polsce lecę do TKMaxa kocham ten sklep jeszcze z Anglii, gdzie kupowałem zanim powstał w Polsce. Zabieram ze sobą wielką walizkę i będę jak Leila piec i czarować. Zdjęcie, Leili, które zamieściła Ewa pochodzi z jej ostatniego programu Leila bakar i Frankfrike tj Leila piecze we Francji :-) Pozdrawiam moją ulubioną rodzinę :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Chyba cały blogowy świat zaopatrzył się już w te rondelki :) u mnie również goszczą. Aż chce się w nich pichcić.
    A miętowego znalazłam coś dla Was: http://www.villanostalgia.pl/mietowa-lyzeczka-p-1003.html sama też już zanabyłam :)

    buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zamówiłam takie łyżeczki u producenta dla moich Klienek na małe gratisy ;) Sama mam taką już od jakiegoś czasu tylko białą :) Pozdrawiam

      Usuń
  12. och emalię kocham strasznie, tą nową również ;), właśnie za cudne pastelowe kolory....ech, choć znając siebie prędzej pochylę się nad cudnie obitą, często dziurawą i popękaną "starą" niż wyciągnę łapki po "nową".... "nową" lubię podziwiać u Was ;) i zazdrościć tych cudnych kolorów ;), ściskam gorąco!!!!

    OdpowiedzUsuń
  13. Strasznie jestem podekscytowana, bo byłam obecna przy zakupie każdej z prezentowanych tu emalii :)))
    Żółta krakowska z ciśnieniem na kawę z zawartością alkoholu!
    TKMaxowska radomska z ciśnieniem na pęcherz!

    Anna Aneta Rabas- Szarska

    OdpowiedzUsuń
  14. ciągle się jeszcze opieram tym słodkim pastelowym garnuszkom, ale obawiam się, że w końcu nie wytrzymam i jak już wezmę do ręki, to nie zmuszę się, żeby odłożyć znów na półkę :) i szlag trafi rozsądek:)))

    OdpowiedzUsuń
  15. zapomniałam zaprosić do siebie na candy więc nadrabiam i zapraszam:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ewa u mnie mała wzmianka o Twoim cudnym kocyku:)))
    zaczynam przygodę z szydełkowaniem...
    pozdrawiam ciepło:)

    OdpowiedzUsuń
  17. A ja ostatnio nabyłam cudną polską emalię :) Cały czas się do nich uśmiecham, od kiedy przyjechały http://www.garneczki.pl/produkt/kafejnik-dzbanek-do-kawy-kakole-nostalgia,4598 , http://www.garneczki.pl/produkt/miska-salaterka-emaliowana-kakole-nostalgia,4620 Prawda, że boskie ?

    OdpowiedzUsuń