Z Kasią znamy się od roku. Najpierw została wierną klientką Minty House, a potem moim dobrym duchem. Łączy nas bardzo wiele, śmiejemy się z tych samych rzeczy, podobne sprawy nas dotykają. Uwielbiamy skandynawski design, starocie, druciaki, kłapouchy z Mailega, pastele i bawełniane tkaniny i tak mogłabym jeszcze dłuuuugo :)
O samym świetnym i energetycznym spotkaniu nie będę się tu rozpisywać, to zostawię dla nas obu, no i naszych mężów ;)
Kaśka jest mistrzynią maszyny do szycia. Spod jej rąk wychodzą cuda skonstruowane tak misternie, że trudno uwierzyć. Każdy najmniejszy szczególik jest dopieszczony po mistrzowsku. Nawet przez chwilę nie miałam wątpliwości, że Kasia potrafi uszyć wszystko!
Mieszkanie Kasi, Krzyśka i Oliwki to miejsce z pogranicza magii.
Jasne, przytulne, wymuskane, w klimacie, który uwielbiam.
Mam nadzieję, że udało mi się to uchwycić na zdjęciach.
Nie przedłużam kochani. Sami zobaczcie gdzie spędziłam piękny czas. Za mało go było, chcę więcej...
Przedstawiam Dom tworzony z pasją :)
I to nie jest Dania, Szwecja czy Norwegia. To nasze przecudne o tej porze roku Karkonosze :)
Miłych wrażeń
---
Ewa
P.S. Uściski Kasiu :-* Dziękujemy!
Kasia marzy by przenieść się na wieś. Już niedługo się to uda :) Aż strach pomyśleć jak tam będzie pięknie! ;)
Tak więc kochani mieszkanie jest na sprzedaż
Wszystkie szyte przez Kaśkę wspaniałości także.
Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej piszcie do mnie na mintyhouse@gmail.com
Podam namiar do Kasi
*
I jeszcze wiadomość z ostatniej chwili.
Właśnie ukazało się jesienne wydanie Green Canoe Style również z moim skromnym udziałem :) w znakomitym towarzystwie zdjęć
Natalii
Świetnie, że przed weekendem, będzie można spokojnie pokontemplować :)
No to zaczynam. Kawa i płynę
Miłej lektury :)