Jak Wam minął weekend? Ja pokonałam dwie nie pokonane dotąd granice: upiekłam drożdżowe rogaliki, do których nie mogłam się zmobilizować od dłuższego czasu i... przebiegłam, no dobra, przetruchtałam, moje pierwsze 4 km.
Nabrałam chęci na jeszcze i jeszcze i jutro na pewno się wybiorę.
Las wygląda zjawiskowo, cały w śniegu i skąpany w ostrym Słońcu.
Polecam wszystkich mającym apetyt na ruch.
*
Od wczoraj nad kuchenną wyspą beztrosko dyndają sobie jaja w żółto- cytrynowym odcieniu.
Po rogalikach z nadzieniem z powideł śliwkowych ślad zaginął.
Były naprawdę dobre mmmm... Były ;)
Niebawem zamierzam wznowić produkcję, bo zapachniało moim dzieciństwem, ciastem drożdżowym Babci Gieni
Wiele osób pyta, kiedy będzie dostawa ceramiki od Iba Laursena. Kochani, jeszcze moment, kilka dni mam nadzieję.
Przyjadą Wasze ulubione turkusy, róże i biele. Pojawią się produkty, których jeszcze nie było i które mam nadzieję skradną Wasze serca ;)
Dobrego dnia :D
---
Ewa
już nie mogę się doczekać na nowe produkty :) pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńJa też ;)
Usuńcudownie jak zawsze :) rogaliki uwielbiam i często je robię a co do biegu po lesie...oj kiedyś to uwielbiałam ale od kiedy mieszkam w mieście do lasu musiałbym najpierw dojechać samochodem;)) pozdrawiam ciepło i zapraszam do mnie :)
OdpowiedzUsuńA ja też jestem miastowa. Do lasu musimy podjechać, ale to nic.Zaraz zaglądam cóż tam u Ciebie ciekawego słychać :)
UsuńŚliczne aranżacje :)
OdpowiedzUsuńRogaliki także upiekłam w weekend - podobnie jak u Ciebie - nie ma już po nich śladu :)
To ich jedyna wada ;)
UsuńAch, to ja mam takie same dwie granice do pokonania:-)
OdpowiedzUsuńCudownie!
Powodzenia!
UsuńNowe produkty na pewno skradną nasze serca, jak większość produktów znajdujących się w sklepiku,a rogaliki wyglądają smacznie, poproszę o przepis:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Marzena:)
Przepis dorzucę w następnym poście, stary i sprawdzony
UsuńCo za kolory, uwielbiam :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJa też zaglądam codziennie z nadzieją, że dostawa już dotarła. Poczekam jeszcze troszeczkę, a potem szał zakupów gwarantowany :-) Pozdrawiam!!!
OdpowiedzUsuńJeszcze moment, jeszcze chwilka...
Usuńhej Ewa! nawet nie wiesz jak bardzo chciałabym się zmusić do bieganie, ale nie potrafię...
OdpowiedzUsuńjajeczka już pachną świętami:) ślicznie!
z niecierpliwością czekam na dostawę nowości
pozdrawiam i życzę udanego tygodnia:)
To bardzo przyjemne, a ile satysfakcji daje :) Więc Ani, w górę biust i do dzieła!
Usuńach gdyby to tylko o biust chodziło;) wiem, bo widzę po swoim Z., który biega kilka razy w tygodniu:) hmm...może spróbuję choć raz i potem zobaczymy... papa
Usuńa próbowałaś biegać z psem? Marek biega czasem z naszą Tosią, ma do tego specjalną uprzęż, na pewno wiesz o czy mówię :) To frajda i dla psa i dla jego pana
UsuńOj Ewcia wstrzeliłaś się w temat bardzo dla mnie bliski ja wczoraj również pokonałam 4km przez las. Było cudnie tak jak piszesz, endorfiny nagromadzone na następny raz. Mam zamiar wprowadzić to bieganie jako systematyczne :) Trzymaj za mnie kciuki , a ja będę trzymać za Ciebie :) Pa
OdpowiedzUsuńTrzymam :) Grunt to wpaść w rytm takich biegowych treningów. Potem nawet mróz i deszcz nie przeszkadza, widzę po moim Marku, który biega systematycznie od dwóch prawie lat. Też damy radę!
UsuńMniam.. rogaliki ;)
OdpowiedzUsuńPiękne aranżacje..i powoli wkrada się Wielkanoc ;)
pozdrawiam NG
Podoba mi się szczególnie to zdjęcie z wiaderkiem i hortensjami, pozdrawiam , ślicznie i wiosennie u Ciebie, zawsze, kolorki śliczne
OdpowiedzUsuńU mnie też małymi kroczkami zbliża się Wielkanoc, dziś powstanie wianek, wiaderko z hortensjami mnie urzekło, w mojej kwiaciarence są białe cudowne i chyba sobie kupię, będą jak znalazł na Wielkanoc.
OdpowiedzUsuńEwuś uwielbiam Twoją kolorową kuchenkę, nastraja mnie bardzo optymistycznie:)
Pozdrawiam cieplutko
A powiedz mi proszę czy tej jaja są prawdziwe? Mają cudny kolorek i tak pięknie są nakrapiane
UsuńIluś, jajka są z Green Gate, całkowicie nieprawdziwe ;) ale bardzo fajnie zrobione. Nie wiem gdzie podziało się Twoje pytanie, bo nie mam go w spamie, niemniej jednak odpowiadam :) Pozdrawiam serdecznie
UsuńEwa gratuluję, ja też się przymierzam do biegania, no dobra raczej truchtania na początek. A takiego rogalika chętnie bym zjadła, muszę spróbować upiec. Wczoraj upiekłam, ale ciasto czekoladowe. kochana Twoje zdjęcia jak zawsze cudne i dające mi mnóstwo pozytywnej energii. Buziaki.
OdpowiedzUsuńAle pięknie :) wiosennie, kolorowo i świątecznie :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam za samozaparcie w bieganiu. Za rogaliki też bo ciasta drożdzowego robić po prostu nie lubię :)
Podwójnie gratuluję sukcesów :) Ładne te pastelowe kolorki. Na Wielkanoc planuję połączenie niebieskiego i limonki, ale dekoracje będę robić dopiero za tydzień :)
OdpowiedzUsuńŚliczne te wszystkie drobiazgi, zdjęcia tak cieszą oko :)
pozdrawiam
marta
jak zawsze magicznie u ciebie!
OdpowiedzUsuńgratuluję rogalików, to jest wyczyn!
Rogaliki - poezja, takie zdjęcia, że aż poczułam jak pięknie pachną :) i do tego jakie kształtne, naprawdę klasa! Ja też czekam na przepis :)
OdpowiedzUsuńCeramika ceramiką, ale czy może będą jakieś nowe myszorki od Mailega?
Pozdrawiam
Sylwia:)
Myszki będą w kwietniu najprawdopodobniej.
UsuńTo się cieszę :)) spokojnie na nie poczekam :)
UsuńNádhera .... moc krásné fotografie .... Marki
OdpowiedzUsuńMinty, jak zwykle zauroczyłaś mnie swoimi zdjęciami! Dziękuję ci za taki zastrzyk inspiracji i energii :)
OdpowiedzUsuńPiękne są te niebieskawe jajeczka w ciapki- czy one są prawdziwe?! Doskonałe kolory i optymistyczne zdjęcia! Można się od ciebie uczyć kompozycji!
pozdrawiam ze Stajenki!
A.
Jaja nie są prawdziwe, ale wyglądają bardzo naturalnie. Są od Green Gate.
UsuńI dziękuję za dobre słowo ;)))
Uwielbiam Twoje świeże pastelowe zdjęcia. Piękne są.
OdpowiedzUsuńRogaliki wyglądają przepysznie.
Pozdrawiam!
Iza
Uwielbiam te kolory...
OdpowiedzUsuńNawet młynek do pieprzu jest pastelowy :)
Pozdrawiam serdecznie, będę często tu zaglądać :)
A ja zazdroszczę tych przetruchtanych kilometrów. Sposobię się do tego wyczynu już chyba rok.
OdpowiedzUsuńPięknie pokazane te turkusy :)
OdpowiedzUsuńCudownie jest u Ciebie. Wspaniałe pastelowe i bardzo ciepłe wnętrze.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Niesamowicie przytulnie masz w domku,,a do tego ta przepiękna ceramika!!!!nie mogę oczu oderwać!pozdrawiam
OdpowiedzUsuń