piątek, 15 marca 2013

Wielkanoc w kolorze minty?

Czemu nie?  
Szczerze mówiąc co roku, mam problem z poczuciem tej świątecznej atmosfery. Teraz jeszcze do tego aura, raczej Bożonarodzeniowa, niż Wielkanocna, zupełnie temu nie sprzyja. Pewnie łatwiej byłoby ubierać choinkę ;) 
Zmobilizowałam się jednak i postanowiłam coś w tym temacie zdziałać.
Przede wszystkim zasiałam rzeżuchę. Sposobem mojej Teściowej moczę nasionka przez chwilę, aż wytworzą nieco lepkiej mazi i będą łatwiej dawały się rozprowadzić po przygotowanym podłożu z waty, czy ligniny.
W ruch poszły też jaja, minty od Green Gate i prawdziwe przepiórcze jajeczka, z którymi trzeba obchodzić się nieco delikatniej ;) 
No i wianek. Ten kupiłam na Allegro za 10 zł i jest to doskonała baza do realizacji wszelkich dekoratorskich pomysłów. 
Mój będzie skromny, bez fajerwerków, jak zwykle i tak jak lubię najbardziej. Kilka jajek, kawałek tasiemki i obowiązkowo coś zielonego. Miały być borówki prosto z lasu, ale pewnie przysypane są warstwą śniegu, więc skoczyłam do ogródka i przyniosłam kilka gałązek bukszpanu.
Maleńkie krzaczki bukszpanu można teraz kupić  w Lidlu, który polecam również ze względu na ofertę ciętych kwiatów cebulkowych, zwłaszcza hiacyntów :)
Na naszym Wielkanocnym stole pojawią się też kwitnące cebulki. Marzą mi się szafirki i białe hiacynty, które będą żywym dopełnieniem dla delikatnych dekoracji w ulubionym minty. 
Wyjmę je z plastikowych doniczek, obmyję z ziemi i włożę do szklanych naczyń.
Taki mam plan.
A Wy? 
Dekorujecie już? Czy czekacie do ostatniej chwili?
Miłego i twórczego weekendu, to już za chwilę :)
---
Ewa
   


 Nasz coroczny wielkanocny zając. Mieszka u nas już kilka lat. Bardzo trafiony prezent :) Nareszcie mogłam go wyjąć z pudełka :) 
Teraz tylko Słońca potrzeba, co by mógł powygrzewać kości ;)







W kwietniowym wydaniu ''Mojego mieszkania" znajdziecie kolorową kuchnią w stylu małego bistro Asi Green Canoe i sporo wielkanocnych inspiracji, również od naszych koleżanek blogerek :)


P.S. Już tak naprawdę na koniec mam dla Was bonus od naszych przyjaciół z Gęsiego Zakrętu
Tak się robi po bieszczadzku losowanie nagrody w konkursie :)
Ubawiłam się setnie!






19 komentarzy:

  1. Minty Easter ;) super!!! Ja też zabieram się ostro za pracę tylko ja mam jeszcze w planach zrobienie zaproszeń na komunię ... no nic muszę to chyba rozpisać co po kolei, ustalić priorytety ... Rzeżuchę też kupiłam, i zioła, no i muszę w końcu znieść dekoracje ze strychu ... Tylko okna nie umyte :( Ja jakoś nie mogę poczuć wiosny jak nie zmyję tego brudu po zimie. Buziole!

    OdpowiedzUsuń
  2. hej Ewuś:) tak świąt nie czuję kompletnie przez tą aurę za oknem... ale mimo tego w domu mam swój mały ogródek. rzeżucha zasiana( ciekawy pomysł z moczeniem nasion - wypróbuję), hiacynty są, szczypiorek coraz większy i tylko szafirków brakuje..nigdzie u siebie nie mogę ich dostać...
    śliczne te jajeczka i wieniec. Przyozdobiłaś go delikatnie, tak jak lubię:)
    haha no i uśmiałam się losowania! to się nazywa poświęcenie:) a nie jakiś tam random;)
    pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja nie robię nic bo na święta zamykam domek i wyjeżdżam. Za to mam czas na oglądanie takich ślicznych fotek:))
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. aura za oknem nie sprzyja świątecznym nastrojom ale staram się jakoś sobie radzić i tak jak Ty zasiałam rzeżuche,kupiłam tulipany,chiacynty i żonkile i odrazu się milej zrobiło :)
    w Pepco kupiłam pisanki i ozdobiłam nimi gałązki wierzbowe..
    musze sobie kupić tą gazetke..

    OdpowiedzUsuń
  5. "Dyspozycyjny" zając jest the best! U mnie w tym roku będzie królowała druciana kurka szaropiórka z Twojego sklepu - to najlepszy prezent na te Święta, jaki mogłam sobie sprawić :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nas w górach przysypało śniegiem porządnie....brr!
    Nie ma jednak co narzekać tylko jak ty wyjmowac jaja, zające i kurczaki....
    Wielkanoc też tuż...

    OdpowiedzUsuń
  7. U mnie też powolutku pojawiają się ozdoby, ale szkoda, że nie zdążyłam zakupić owieczeki od Mailega, jest naprawdę słodka.Zaraz zabieram się do zasiania rzeżuchy:) Zdjęcia jak zawsze cudne:)
    Pozdrawiam Marzena:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Minty, oczywiście jak najbardziej:-) Króliczek boski!

    OdpowiedzUsuń
  9. U nas dzisiaj zamieć była, śniegu napadało po kolana, zaspy ogromne:( Nijak nie czuć wiosny:( Delikatne ozdoby wielkanocne jak najbardziej w moim typie a "szarak" rewelacja, też bym tak chciała na słoneczku poleżeć:) Co do Gęsiego Zakrętu, to u mnie w domu rodzinnym (oddalonym od niego o 50 km)dostał przydomek "Dom Papy Smerfa" - ze względu na swój niesamowity kształt:) Kilka lat temu go odkryłam jadąc w Bieszczady i tak się nim zafascynowałam, że wzdycham sobie ilekroć koło niego przejeżdżamy:)
    Przesyłka dotarła i na sam widok opakowania uśmiech nie schodził mi z twarzy:)
    Pozdrawiam!!!

    OdpowiedzUsuń
  10. śliczniutko jak zawsze:) delikatnie , subtelnie- cudnie ...)a zajączek czadowy ;)pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  11. U mnie w temacie świąt stoi kupiona właśnie na targu palemka, poczeka jeszcze do następnej niedzieli.
    Zima u nas na całego, kurzy i są tunele śniegu:-(
    Więc czekam na ciepło i słońce:-)
    Twoje Ewuś przygotowania piękne, jak zawsze:-)
    Pozdrawiam, Wiesia

    OdpowiedzUsuń
  12. Przepiękne dekoracje - naturalne i skromne - takie właśnie lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Przepiękne dekoracje. Delikatny i przytulny klimat :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Oj piękne będą te minty święta!

    OdpowiedzUsuń
  15. U mnie juz dekoracji przybywa, zapraszam.
    Wianek super , właśnie zabieram się za swoje, robię aż trzy . Zając rzeczywiście zabawny i czeka na słoneczko hi hi hi :)

    OdpowiedzUsuń
  16. ja z dekorowaniem jeszcze czekam, ale wysiałam w końcu dzisiaj rzeżuchę, mam nadzieję, że zdąży na czas wyrosnąć. Bardzo podobają mi się twoje minty dekoracje. Myślę, że moje będą podobne. Jakoś nie mogę się przekonać do tych wszechobecnych, wielkanocnych, soczystych żółci i zieleni.

    OdpowiedzUsuń
  17. Ślicznie ja posiałam dziś rzeżuchę ale w ziemi nie wiem co to bedzie bo nigdy tak nie robie. Jajek juz troche zgromadziłam ale jeszcze nie pokazałam, tak czy siak w tym roku różowo i miętowo u mnie

    OdpowiedzUsuń
  18. Jak ja sie usmialam podczas ogladania tego filmiku :D
    Rewelacyjny pomysl!!!
    Przez chwile watpilam, czy dzielny maz dobiegnie do losow... no, ale sie udalo :)

    Pozdrawiam z upalnej Australii, gdzie rowniez trudno o swiateczny nastroj,
    no i mimo wszystko zazdroszcze Wam tak pieknej, wiosennej zimy ;)

    OdpowiedzUsuń