Na początku chcę Was przeprosić bo wyniki konkursu miały być w zeszłym tygodniu, spóźniłam się 8 długich dni! Jestem okropna. Wybaczcie
Sądziłam, że zdążę napisać coś przed króciutkim wyjazdem do Gdańska, ale się nie udało. Musiałam podopinać domowe sprawy tak, by w trakcie podróży mieć wolną głowę.
Może trudno w to uwierzyć, ale do wyjazdu szykowałam się od kilku lat :)
Tak, tak! Właśnie tak.
Co prawda powód wyjazdu był zupełnie świeży, ale plan na samotną podróż na wybrzeże siedział w mojej głowie bardzo, bardzo długo.
Ale wiecie: a bo, że dzieci, a bo, że praca, a bo, że się nie składało, a bo, że deszcz i wiatr, a bo, że ten rąbek u spódnicy... No jak sójka za morze dosłownie ;)
Samotna podróż wzbudziła we mnie masę skrajnych emocji. Od euforii, że mam 100% wolności przez całe dłuuugie 36 godzin, aż do poczucia pustki, którą co dzień wypełniają moje dzieci, Marek, zwierzęta, dom, zdjęcia. Tam stanęłam sobie z tą pustką pod rękę i mogłam przez chwilę spojrzeć na siebie, czy w siebie raczej. Pobyć tak sama ze sobą, przegadać w głowie kilka spraw.
To było dla mnie niezwykłe doświadczenie.
Dbać tylko o siebie, pójść samej na wieczorny seans do starego kina, siedzieć na schodach w popołudniowym Słońcu, patrząc sobie na tyłek Neptuna! Bezcenne
Kilka zdjęć z tej króciutkiej podróży znajdziecie na moim instagramie: KLIK, a w mojej kieszeni do dziś dwie muszelki z sopockiej plaży
Kochani :)
Nie przeciągam dłużej i chcę Was poinformować, że śmieszne kurczaki i mała minty niespodzianka polecą do... Pliszki :)
Pliszko proszę o adres na minthouse@gmail.com
Dziś wracając z sąsiedniego miasteczka, w którym coś musiałam załatwić, zatrzymałam się na chwilkę w małej, przydomowej szkółce roślin. Starsza Pani sama tworzy sadzonki przeróżnych bylin i krzewów. W jej ogródku rośnie cudowne drzewko magnolii. Dostałam od Niej dwie przecudowne gałązki :)
Nie mogę się na nie napatrzeć.
Wzdycham do wszystkich magnoliowych krzewów w całej naszej okolicy, teraz mam ich namiastkę w domu. W Minty ogródku rośnie od niedawna jedna, maleńka na razie i jeszcze nie zakwitła.
Może za jakieś 20 lat i ja doczekam się drzewa :)
Pozdrawiam Was słonecznie
---
Ewa
ten czas sam na sam ze soba baardzo jest potrzebny :D mam nadzieje ze dobrze ci zrobil :) szczegolnie to gapienie sie na tyłek Neptuna ;) a do gałazek magnoli wzdycham i ja.. a nie mam an jednej w okolicy co by podkraść ;) twoja przepiekna !
OdpowiedzUsuńThese are all so pretty!
OdpowiedzUsuńKażdy potrzebuje czasem chwili oddechu, czasu tylko dla siebie.
OdpowiedzUsuńPrzepiękne magnolie. Gdy mieszkaliśmy w Niemczech, miałam taki krzew w ogrodzie, kwitł co roku pięknie. Twój też zakwitnie! Może tylko potrzebuje tego czasu...dla siebie...? ;) Pozdrawiam, Kasia.
Piękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńKrásný výlet, občas je potřeba.
OdpowiedzUsuńEwa,magnolia cudna uwielbiam je....Każdemu potrzebne jest takie wytchnienie, ja też w zeszłym roku zrobiłam sobie taki wypad tylko dla siebiei bardzo dużo mi to dało....Pozdrawiam słonecznie.
OdpowiedzUsuńVery nice photos
OdpowiedzUsuńGreetings from tatjana
Jakże pięknie prezentuje sie w tej błękitnej konewce, cudowne zdjecia:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Piękne zdjęcia. Kocham magnolie! Cudo!!!
OdpowiedzUsuńTrzeba przyznać, że magnolia oczarowuje. U mnie w ogrodzie mam trzy odmiany, a w tym roku po raz pierwszy zakwitła biała gwieździsta. Długo na nią czekałam bo była systematycznie podcinana przez mojego psa.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci tej odrobiny bycia sam na sam z sobą :)
OdpowiedzUsuńPlaża o tej porze roku musiała być cudowna...
Dziękuję też za możliwość udziału w tak radosnym konkursie!
Pozdrawiam cieplutko!
Jako mama, która spędziła 4 lata z córcią pracując z domu muszę powiedzieć, że takie sam na sam ze sobą to jest coś, co jest czasem bardzo, bardzo potrzebne :).
OdpowiedzUsuńAleż cudnie, wiosennie u Ciebie :)).
Pozdrawiam cieplutko :)
Zazdroszczę wyjazdu do Gdańska :) to takie fajnie miasto!
OdpowiedzUsuńPrzepiękne zdjęcia! Magnolie to moje ulubione kwiaty... a w tym wazonie jeszcze ładniejsze się wydają! Cudna kicia!
Pozdrawiam i zapraszam również do mnie: www.homemade-stories.blogspot.be
Gdańsk to super sprawa ;) byłam jakiś czas temu i urzekło mnie stare miasto. A co u Ciebie? Tęsknie do Twoich publikacji ;) buziaki Ania
OdpowiedzUsuńEwuś ja mam już czternastoletnią magnolię i na dodatek identyczną odmianę jak u Ciebie na zdjęciu :), w tym roku ma niesamowicie wiele kwiatów. Wiosnę kocham między innymi za to, że to czas kwitnienia magnolii :)
OdpowiedzUsuńA taki czas sam na sam z sobą kobiecie bardzo potrzebny:)
Genialne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńVery informative, keep posting such good articles, it really helps to know about things.
OdpowiedzUsuń