środa, 4 kwietnia 2012

Rzeżucha

Z myślą o Wielkanocy zasiałam jedynie rzeżuchę. Rośnie. Może uratuje nasze Święta. Tym czasem w głowie zawierucha, tyle nowych spraw ma się wydarzyć niedługo. Bardzo wszystkim dziękuję za twórczość rozwiniętą pod konkursowym postem. Wasze pomysły były bardzo inspirujące, powstało z nich parę nowych. Kilka z propozycji poszło dalej ;) Dziś poznam ostateczny rezultat i wtedy będę mogła ogłosić wyniki. Cieszę się, że pomysł programu się podoba. Na pewno jeszcze coś na ten temat napiszę. Tymczasem wczoraj na moich dłoniach powstały pierwsze wiosenne odciski... od grabi ;) Rewolucja ruszyła ;)
Pozdrawiam Was serdecznie
---
Ewa



3 komentarze:

  1. Uwielbiam rzeżuchę, ma cudowny smak i zapach, u nas niestety nadal śnieżnie:)

    OdpowiedzUsuń
  2. A mnie nie udało się nawet posiać rzeżuchy! Pięć razy jechałam do sklepu po ligninę i wracałam z niczym... Wszystko w proszku, na szczęście nie jajka ;)Dopiero zaczynam robić dekoracje świąteczne, może jutro coś pokażę... powodzenia we wszystkich ogrodowych przedsięwzięciach!
    marta

    OdpowiedzUsuń