wtorek, 16 października 2012

Żołądź w szklanej bańce i nowy mieszkaniec minty kuchni


Gdzieżby mogła trafić sowa w kolorze minty, jak nie do mojej kuchni? Z początkiem jesieni zawsze pojawiają się w niej czerwone akcenty, ale teraz kuchnia znów jest pastelowa w 100% . Chyba tak trochę na przekór czerwieniącym się na naszym tarasie winobluszczom... i muchomorom ;)
Piegowate żołędzie powkładałam do szklanych baniek Babci Gieni. Teraz każde małe dzieło ma swoją szklaną oprawę. Zawisły na tle jesiennego widoku na nasz ogródek, w którym dziś mam zamiar sadzić wiosenne cebulki. 
Trzymajcie się zdrowo :)
Szczególnie Ty, Agnieszko Niebieska :)
I smacznej porannej kawy!
---
Ewa










25 komentarzy:

  1. Twoja kuchnia wygląda trochę jak z bajki. Nawet nie trochę. Jest cudna.
    Dziękuję za miseczki - poranna "jaglanka" smakuje z niej wybornie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, że miseczki wpływają na smak jaglanki ;) Muszę to sprawdzić koniecznie!
      Pozdrowienia ślę :)

      Usuń
  2. Ojej jak Ty masz tam wspaniale... a ten pomysł z żołędziami w szklanych banieczkach... pięknie! sówka wkomponowała się idealnie w minty kuchnię w minty domku:)
    miłego dnia

    OdpowiedzUsuń
  3. jejku Ewus jak slicznie!! i te zoledzie i ta soweczka i wasze kuchnia oczywiscie:-))) sciskam!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. każdy szczegół - cudny! A ja tam wypatrzyłam piękny obrazek na ścianie ;) miłego dnia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ha! Ten obrazek to metalowa tabliczka z naszego sklepiku :)

      Usuń
  5. Cudowna kuchnia! Pomysł domków dla żołędzi świetny!

    To mój pierwszy wpis na blogu, także witam ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  7. slicznie, pastelowo - mietowo, od razu czlowiek sie usmiecha gdy wchodzi do takiej wesolej kuchni.
    Pozdrawiam serdecznie z Italii
    - nowa na Twoim blogu :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Witaj
    pastelowo, mietowo, słodko,
    Pieknie u Ciebie!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. ślicznie , a tymi bańkami fajny pomysł )
    pozdrawiam
    Ag

    OdpowiedzUsuń
  10. Cudowna kolorystyka! Umarłam z zazdrości na widok mietowego Kitchen Aid'a!! ;) No i ta sowa... Boskie!

    Aleksandra

    dreamyalex.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Żołędzie i sówka są śliczne! Bańki i żołędzie to świetny pomysł!

    OdpowiedzUsuń
  12. Ewuś jak ja Ciebie gorąco ściskam kochanie Ty moje!!! ja dziś kawy nie piłam ;(((, ale poleżę i może wreszcie dobrze będzie... uwielbiam to wszystko ze zdjęć!! no uwielbiam strasznie mocno!!! kosiam najmocniej!!!

    OdpowiedzUsuń
  13. Milutko tu u Ciebie:) Będę zaglądać:)

    OdpowiedzUsuń
  14. za każdym razem podziwiam kuchnię tak, jakbym widziała ją pierwszy raz :)

    OdpowiedzUsuń
  15. witam, cudne... czy te półeczki są dostępne w sklepie? czy płytki na ścianie to Cerkolor wenecka? pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    2. Płytki to rzeczywiście Cerkolor, ale nie znam nazwy, a półeczki są z Ikea.
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  16. piękne kolory. ogromnie mi się podoba.
    a te żołędzie i sówki...

    OdpowiedzUsuń
  17. Ale cudnie to wymyśliłaś! Skąd ja bańki takie wytrzasnę;) ? Szczęka mi opadła, serio!

    OdpowiedzUsuń
  18. Witaj! Jestem u Ciebie pierwszy raz, a to dzięki "Mojemu Mieszkaniu":)i jestem zachwycona tymi kolorami!!!W mojej kuchni króluje kolor żółto - groszkowy i różne odcienie zielonego. Ale widzę, że i inne kolory zaczną królować w mojej kuchni:). Są cudne, a te zdjęcia...ach! Bardzo podobają mi się Twoje młynki ko pieprzu i soli w kolorze miętowym. Tak bardzo chciała bym mieć takie w swojej kuchni. Marzenie:)Czy będą dostępne w Twoim sklepie? Pozdrawiam:) Barbara. baska9@vp.pl

    OdpowiedzUsuń