Świat oszalał na punkcie Minty!
Cieszy mnie to ogromnie :D
Zeszłoroczne trendy firm wnętrzarskich ze Skandynawii próbowały przeforsować trochę inną kolorystykę, wypierając tym samym pastele na plan drugi. Trochę się im udało, ale... ale to, co zadziało się tej wiosny, to istne miętowe szaleństwo! Powróciły też róże, błękity, zielone jabłko.
Jak dla mnie RAJ!
Moja kuchnia rozkwita niczym kwiaty cebulkowe!
Nawet Ci, którzy do tej pory kurczowo trzymali się ostrzejszych kolorów we wnętrzach, czerwieni np, poddali się urokowi Minty!
Super :)
Pastele rządzą!
Yeah!
Cudne fotka a kolorki moje ulubione
OdpowiedzUsuńGdzie można kupić takie śliczne jajka?
Pozdrawiam
Jajeczka od Green Gate :)
Usuńdzięki za info:-)
UsuńNowe pledy śliczne
OdpowiedzUsuńO tak!
UsuńEwuniu cudnie wiosennie, energia życiowa mi powróciła, uwielbiam te kolorki. Buziaki kochana.
OdpowiedzUsuńpieknie !
OdpowiedzUsuńAle fajne miętowe jajeczka!! :))
OdpowiedzUsuńWspaniałe!!!
OdpowiedzUsuńZgadzam się w 100%. Mięta rządzi! (i reszta pasteli zresztą też) Mam takiego samego miętowego druciaka :) Zazwyczaj mieszkają w nim przysmaki mojego półtorarocznego Kubusia - mandarynki :)
OdpowiedzUsuńPiękny ten nowy różowy pledzik, do zakochania:-) Mintowy chlebak również śliczny:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, Wiesia
I u mnie na miętowo:) Wiosna zapowiada się wspaniale:D
OdpowiedzUsuń