Podobno ma się żar z nieba lać.
Nic tylko plaża!
Morska bryza i wiaterek
Wolicie leżak czy pled na ciepłym piasku?
Ponoć polskie wybrzeże słynne jest z powodu wygradzania na plażach małych kameralnych podwórek ;)
Już nie wystarcza jeden parawan chroniący przed wiatrem, teraz rozstawia się 3 albo i 4. Wiecie coś na ten temat?
Czy to taka nasza polska przypadłość, żeby się grodzić i izolować? Nad Morzem Północnym, Bałtykiem od strony Danii czy Szwecji, Morzem Jońskim, Egejskim, czy Adriatykiem nie widać czegoś takiego.
Hmm...
Pięknego weekendowania Wam życzę :)
---
Ewa
Kosz w kolorze minty przywieziony ze Szkocji, z pięknego sklepiku ze starociami niedaleko mojej ulubionej kawiarenki.
On sam stary raczej nie jest, ale i tak go uwielbiam
W Londynie juz zar sie leje z nieba, serdecznie pozdrawiam i dziekuje za mozliwosc ogladania pieknych zdjec! Joanna
OdpowiedzUsuńKosz piękny, ale pledy w nim jeszcze piękniejsze:) Wiem co mówię, mam takie.Buziaki z upalnego Poznania. Ania J
OdpowiedzUsuńI wzajemnie Ewo, pięknego! Cudne to krzesło:)
OdpowiedzUsuńa mnie wiadomo:)... bardzo podoba się szyld...mieszkam nad Bałtykiem..ale tam nie bywam:)))
OdpowiedzUsuńI wzajemnie Pani Ewo, mój jest super bo zaczynam właście urlop: )
OdpowiedzUsuńPozdrawiam goraco marzena: )
udnego weekendu i masz rację ostatnio jak byłam na polskim morzem to każy miałparawany i własnie nie jeden tylko kilka i robil sobie ogórki ;) eh
OdpowiedzUsuńmiłego weekendu i tobie Ewo :)
OdpowiedzUsuńwieki nie byłam nad naszym morzem więc nie znam zwyczajów tam panujących..
OdpowiedzUsuńkosz piękny :)
I kosz i krzesełko - miodzio :)
OdpowiedzUsuńTłumy na naszych plażach są dość męczące.. fakt.
Dobrego weekendu!
Ja myslalam ze parawany chronia od wiatru ;) mamy duze plaze wiec mozemy sobie na to pozwolic, nad Adriatykiem w Chorwacji plaze sa w wersji mini i tam leży czlowiek przy człowieku, poza tym tam wiatry dają ukojenie a u nas zazwyczaj są małoprzyjemne. Ja nie używam parawanów, ale nie mam nic przeciwko jeśli nie stoi mi przed oczami, bo wolę patrzeć na morze :) kosz jest przepiękny!
OdpowiedzUsuńJa też nie mam nic na przeciw parawanom nad Bałtykiem, bo oczywiście chronią od faktycznie mało przyjemnego wiatru, ale ponoć teraz służą też do robienia małych podwórek plażowych. W niedzielę sama zobaczę, czy tak faktycznie jest :) Pozdrawiam serdecznie
UsuńDokładnie tak jest jak piszesz. 123 lata zaboru zrobiło swoje. Agata
UsuńPiękny blog Pani Ewo, wspaniały. Te pastelowe kolory tak uspokajają. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńhttp://kasinyswiat.blogspot.com/
To prawda, ja w zeszłym roku widziałam grodzenie :) Ale na szczęście nie ma obowiązku stawiania parawanów :) A kosz śliczny :D
OdpowiedzUsuńGrodzić, grodzić i nie patrzeć na foki i morsy:) widok wyłącznie na wodę zostawiać, rozglądać się po plaży z nad ogrodzenia - rada bywalca...
OdpowiedzUsuńmiłego plażowania
artur
La reciproca passione per le confetture mi ha portato a te (tramite pinterest) e al tuo bellissimo blog!
OdpowiedzUsuńComplimenti per tutto, ti seguirò con piacere!
Simo
Grodzenia sporo i coraz większe te podwórka w ostatnich latach się robią. My zawsze skromnie - jeden namiocik jak najbliżej wody ;) i jak najdalej od ludzi ;)
OdpowiedzUsuń