Dzień dobry, cześć i czołem :)
Ach, nie wiem od czego zacząć. W myślach układam posta o naszym minty wyjeździe do Szkocji, o powrocie do domu, o moich ogrodowych zachwytach, o konfiturach i wnętrzarskich magazynach
Lada chwila wszystko uporządkuję i napiszę
Tymczasem robię letnie remanenty. Impulsem był remont w łazienkach, a potem to już jakoś tak poszłoooo
Pozbierałam trochę rzeczy i wrzuciłam do Minty Second Hand, o tu: KLIK
Teraz lecę zrobić porządek na głowie, bo nikt nie chce uwierzyć, że włosy na skroniach zjaśniały mi od Słońca ;)
Pokażę Wam jeszcze jedną z moich pamiątek z podróży, jest oczywiście w kolorze Minty, nie mogło być przecież inaczej :)
Pozdrawiam Was serdecznie i do następnego razu
---
Ewa
:) fajnie ze wróciłaś :) czekam na wpisy :)
OdpowiedzUsuńJestem u Ciebie pierwszy raz. Ale widzę już, że zostanę na dłużej :) pięknie tu! Zapraszam też do siebie http://robiewdomu.blogspot.com
OdpowiedzUsuńcudnie !
OdpowiedzUsuńNo dobrze, że jesteś Ewo :)
OdpowiedzUsuńCześć i czołem:-) Słońce było, jak włosy zjaśniały:-) Pozdrawiam ciepło:-) Wiesia
OdpowiedzUsuńJak zwykle śliczności :)
OdpowiedzUsuńjuż się stęskniłam za Twoimi zdjęciami :) ja też po remoncie łazienki, też z zielonego groszku w kierunku bieliiii. Zapraszam: http://plakatowka-skrapowisko.blogspot.com/2014/07/biaa-azienka-w-stylu-skandynawskim.html
OdpowiedzUsuń