wtorek, 29 maja 2012

Pink Love

Oj wzięło mnie dzisiaj na róż. Chyba truskawki ze śmietaną tak działają na zmysły. Mysia Balerina jest taka urocza, że nie mogło jej zabraknąć w różowym poście. Tutu, niczym chmurka, delikatnie przykrywa ogonek. I tylko love, love, love...










Miłych wrażeń 
Ewa


11 komentarzy:

  1. Ojejuniu pink love i juz no i ja tez in love with this pink:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudowna jest ta Mysia i królicza garderoba. Wieszak boski. Marzy mi się taki :) A sezon na truskawkowe koktajle w moim domu też już się rozpoczął :) Mniam....

    OdpowiedzUsuń
  3. Jakie cuuuda !
    Zanurzyłam się w ten bajkowy świat :)
    Ale będę miała dobre sny !
    Dobrej nocy,
    Maedlein ♥

    OdpowiedzUsuń
  4. To wszystko jest tak ładne,że sama mam ochotę być znów dzieckiem. Dlaczego ja nie mam córki buuuuuuuuuuuuu ;P buziaki

    OdpowiedzUsuń
  5. ojej jak cudnie:))) aż mi się truskawek zachciało:))) a ta Mysia Balerina jest przeurocza:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Angelina balerina to ulubiona bajka mojej Juli.
    mysz przesłodka i te maleńkie ubranka, oj chyba muszę swojej wnusi coś podobnego uszyć, jeżeli Ewunia pozwolisz./

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jaguś, ubranka nie są moim dziełem. To produkty firmy Maileg, które sprzedaję w moim miętowym sklepiku. Pozdrawiam

      Usuń
  7. śliczne są te króliczki Maileg :), pewnie gdyby nie cena, chciałabym mieć wszystkie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. jak różowiutko :)

    OdpowiedzUsuń
  9. piszę pałaszując truskawki z cukrem (ale łasuch ze mnie , o tej porze !!!) zachwyca mnie wszystko mysiowe - Ty to wiesz :))) zrobiliśmy już dziewczynkom mini mysiowe domki ze starych szuflad :))) mebelki będziemy u Ciebie kupować , tyle okazji przed nami :))) pozdrowionka z ulicy Truskawkowej :0)))

    OdpowiedzUsuń