Pieczemy, kwiatki kupujemy...
Jakoś przetrwamy tę zimę- nie zimę
U nas dziś pruszył śnieg, ale już po nim nawet śladu
Jutro zakładam domowy warzywniak, bo na świeżą natkę mam wielką chęć i na szczypiorek
Lubicie awokado? Nie, nie, nie będę go sadzić ;)
Pasta z awokado z natką, sokiem z cytryny, doprawiona szczyptą soli, na razowym chlebie...
Polana odrobiną oleju z pestek dyni...
Spróbujcie!
Mmmm
Miłego popołudnia
---
Ewa
P.S. Przesiewacz do mąki dostaniecie tu: KLIK
P.S. Przesiewacz do mąki dostaniecie tu: KLIK
Ja robie avocado prawie tak samo tylko na grzenkach razowego chlebka...hmmm pycha,ale te co Ty robisz też są pewnie wyśmienite!;)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMożna podawać pastę z czym się chce, zawsze będzie super. Teraz pomyślałam o tortilli zrobionej na chrupko ;)
Usuńuf.. już się przestraszyłam, że będziesz sadziła awokado :D
OdpowiedzUsuńpięknie wygląda kociak :)
Zwykle leży obok klawiatury ;) ale czasem ładnie zapozuje :)
UsuńPozdrawiam serdecznie
Ale kolorowo i wiosennie.Pozdrawiam Marzena:)
OdpowiedzUsuńNo i wywołałam zimę ;) W domu wiosna, a na zewnątrz pięknie biało
Usuńbrzmi smakowicie :)
OdpowiedzUsuńTrzeba spróbować!
UsuńEwuniu pasta z avokado jest pyszna i jaka zdrowa mniam. Zdjęcia jak zawsze cudne, a i dostałam wiadomość, że przesyłeczka z ręczniczkami i pędzelkiem już dawno dotarła i jest cudna już się nie mogę doczekać kiedy zobaczę. Buziaki kochana.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że już na Ciebie czeka :)
UsuńPozdrawiam ciepło!
Uwielbiam olej z pestek dyni! Austriackie mistrzostwo!
OdpowiedzUsuńAustryjacy mają patent? ;) Nie wiedziałam
UsuńEwka..jest moc:) Ten piękny drewniany blat to Twoje drzwi tak? Postarzane czy stare??
OdpowiedzUsuńJa próbowałam ostatnio tego przepisu http://ammniam.pl/pesto-ze-slonecznika-natki-jarmuzu-i-awokado/, bardzo fajnie wyszło..no i jarmuż mega zdrowy..polecam:)
Piękne zdjęcia, ale to wszyscy wiedzą:)
Aniu, nie , to nie drzwi. Drzwi stoją oparte o ścianę, czasem tylko robią za blat. To co widać, to stolik/pomocnik kuchenny wytargany ze staroci dzięki namowie mojej koleżanki Kasi, za co jestem jej dozgonnie wdzięczna
UsuńPrzepis wypróbuję jak tylko uda mi się zdobyć jarmuż ;)
Paaaa
uwielbiam awokado :)) no i oczu nie mogę oderwać od tego pięknego taborecika :)) pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńAch taborecik, ma swoją historię... http://mintyhouse.blogspot.com/2013/07/ostatnie-poziomki-i-historia-mietowego.html
UsuńJa przygotowuję awokado z czosnkiem i limonką :) też pycha
OdpowiedzUsuńO czosnek! Racja, muszę zrobić
UsuńDzięki!
Ja awokado bardzo polubiłam po spróbowaniu sałatki, która jest daniem popisowym zakładu mojego kolegi :) Ach! jaki piękny Kitchen Aid :))) Wzdycham do każdego zdjęcia, na którym jest :))))
OdpowiedzUsuńStary dobry Kitchen ;) Uwielbiam go, zaraz po zmywarce sprzęt najukochańszy ;)
Usuńgreat Pics :)
OdpowiedzUsuńThank You :)
UsuńBeautiful pictures and atmosphere!
OdpowiedzUsuńNely
Thank You so much :)
UsuńJakie cudne kolorki:-)I mój wymarzony Kitchen Aid!!!!Zazdraszczam
OdpowiedzUsuń7 lat go mam, polecam!
Usuń...very nice photos
OdpowiedzUsuńGreetings from Tatjana
Thank You :)
UsuńAwokado uwielbiam, nawet dziś miałam na drugie śniadanie :)
OdpowiedzUsuńJakie śliczne sitko na mąkę, gdzie można takie cudo kupić ??
Przesiewacz do kupienia w Red Mug: http://www.redmug.pl/sklep/
UsuńPrzyznam się, że takiej pasty to ja nie jadłam, muszę zapisać co tam dodać:-)
OdpowiedzUsuńEwuś, zdjęcia jak zawsze piękne:-) No i śliczna ta paterka:-)
Pozdrawiam, Wiesia
Wiesiu, spróbuj koniecznie. Awokado teraz mają na potęgę w Lidlu ;)
UsuńJa kocham awokado! Prawie zawsze mam w domu :) Najczęściej robię guacamole albo po prostu smaruję na kanapki :)
OdpowiedzUsuńW guacamole specjalizuje się nasz najstarszy syn, ja przygotowuję znacznie prostszą wersję :)
UsuńAle kiciarres piękny!!! :)))
OdpowiedzUsuńNasza dama ;)
UsuńJak wiosenie :) Aż chciałabym już marzec:))
OdpowiedzUsuńJuż niedługo, zleci migiem :)
UsuńAch jak u Ciebie wszystko do siebie pasuje i świeżość bije ze zdjęć.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Iza
Dziękuję Izo :) Różnie bywa poza kadrem ;)
UsuńDam się pokroić za taki KA w kolorze mięty, ale kiedyś będę go mieć :)
OdpowiedzUsuńZawsze kiedy go u Ciebie widzę... Marzę o nim! :)
Marzenia się spełniają! Ja też długo na swój czekałam, a potem on czekał 2 lata w pudełku na premierę w nowej kuchni ;) Jak ja to zniosłam???
Usuńpiękne zdjęcia! nie mogę się napatrzeć ;)
OdpowiedzUsuń