Lubię jak Franek robi guacamole ( rany! ależ było pyszne! a widok młodego faceta w kuchni- bezcenny), jak Ignaś rozdaje buziaki, jak Iga gra na pianinie i myśli, że nie słucham, jak w domu jest Marek i nigdzie nie musi już iść, jak kot na mnie leży, albo nawet trzy, pies chrapie, a nocą, gdy wszyscy już śpią, buszować sobie po sieci ;)
To stanowczo poprawia mi humor :)
Choć to ostatnie już trzeba leczyć ;)
Ale ten mały dreszczyk pozytywnych emocji przy otwieraniu paczki jest taki przyjemny...
Zwłaszcza takiej wyczekanej, z daleka, a w środku spełnienie jakiegoś marzenia.
Drżącymi rękami rozrywa się taśmy, tekturę, bibułę...
Znacie to uczucie? Nie jestem w tym sama? ;)
Tak więc dziś, za sprawą piątkowej przesyłki z UK, kawa w kubasie w truskawki :)
Można działać, planować, rysować...
Tylko ta myśl o truskawkach z cukrem przeszkadza mi trochę
Mam tylko mrożone :(
A Wy? Macie jakieś sprawdzone sposoby na zimowe spadki formy? Kiedy tak, nie wiadomo czemu, jest po prostu do bani?
Kawa z przyjaciółką?
Randka z mężem?
Małe zakupy?
Czekolada?
Miłego dnia :)
---
Ewa
Ewa, mnie ostatnio ratują przepiękne książki dla dzieci. Jak znajdę chwilę, to przygotuję o tym specjalny post. Znasz książkę "Mysi domek. Sam i Julia"? Myślę, że byłabyś nią zachwycona:))) Pozdrawiam! Ps. Fotki przepiękne!
OdpowiedzUsuńPs. A kawy z takiego kubeczka bym nie odmówiła:))
UsuńWidziałam jedną piękną dziś u Ciebie :) Kiedyś kupowałam je często, maniakalnie wręcz. Teraz najmłodszy syn dziedziczy po starszym rodzeństwie, ale i tak ciężko się przebić u fana Star Wars ;) Zachęciłaś mnie, zaraz poszukam tej książki :)
UsuńNa kawę zapraszam :)
I jak znalazłaś Mysi Domek?:) Dziękuję za zaproszenie, taka kawka w Twojej minty kuchni to by było coś wspaniałego:)
UsuńJest takie miejsce gdzie truskawki są do października:) Truskawkowo u moich przyjaciół k/Kazimierza Dolnego.Pozdrawiam. Gosia.
OdpowiedzUsuńRaj truskawkowy całkiem blisko nas :)
UsuńPozdrawiam :)
Ewa, ja znam to uczucie.. szczegolnie jak przychodzą paczki od ciebie :) ;) kubas pieknie sie komponuje z twoją kuchnią.. choc mam wrazenie ze ty bys wyszystko tak skompnowała z twoja kuchnią ze bedzie powalac na kolana ;) widzę projekty piekne na stole ? na kadr ? na stronę w ksiażce ?? :) a moim sposobem na zimę są podróże egzotyczne ;) w miarę możliwosci .. albo cos owocowego zimą. może być i mrożone :D
OdpowiedzUsuńKochana jesteś :) Na stole moje rysunki kadrów, czasem się wspieram by wszystko miało swoje miejsce, albo by nie przesadzić z ilością gadżetów ;)
UsuńPodróże, piękny sposób na zimę. Czekam na fotki kubańskie by się ogrzać troszeczkę ;)
jak ja lubię Twoje foty mnie one poprawiaja nastrój:-)
OdpowiedzUsuńCzekolada każdego dnia u mnie teraz faza na pomarańczową z milki-polecam.
A do otwierania paczek przygotowuję sie zwykle jak do mega wydarzenia:-)
buźka
Hmmm... czekolada- zbyt niebezpieczna ;) uzależnia
UsuńKochana, ja własnie to samo pytanie odnośnie paczek zadaje w moim ostatnim poście :) Bo gdy czekam na paczki od Ciebie to w momencie, w którym rozlega się dzwonek do drzwi i widzę przesyłkę adrenalina skacze jak szalona :) Moje sposoby to szydełko w dłoń i herbatka w pięknym kubku. No i oczywiście gorąąące buziaki, które daje mi ostatnio moje ukochane maleństwo (w sumie to już coraz większy chłopczyk). Uściski.
OdpowiedzUsuńCieszą mnie takie wieści zawsze. Taki bonus za moją pracę :) Dziękuję :)
UsuńPozdrawiam cieplutko :)
o tak :) takie chwile zawsze poprawiają humor :) momenty i piękne przedmioty, które tak cieszą :)
OdpowiedzUsuńMiłego dnia!
Trzeba się tylko czasami zatrzymać, by to wszystko zobaczyć. Wczoraj zatrzymała mnie migrena. Jak dobrze, że na kanapie w centrum domu, skąd widać kuchnię i słychać wszystkie odgłosy domu :)
UsuńDobrej nocy :)
Dokładnie tak;)A kubeczek bajeczny;)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńno fajny :) i w rozmiarze takim akurat ;)
UsuńOj ja również mam mnóstwo swoich małych przyjemnostek, które poprawiają mi humor nawet w ponure dni..ostatnimi czasy jest to saga książek Anny Ficner-Ogonowskiej, tak pozytywnie napisane książki, że od razu poprawiają humor;)uwielbiam powroty męża z pracy,jak jest w domu, kiedy możemy razem zasiąść i obejrzeć fajny film, naszą psinkę, która zajmuję w nocy całe łózko...i inne rzeczy które tak zwyczajnie codziennie sprawiają mi radość. Ludzie których się kocha, piękne przedmioty które nas otaczają one powinny poprawiać nam zawsze humor;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko życząc samych fajnych, wspólnych chwil:)
Patrycja
Ps.kubeczek jest wprost uroczy:)
To prawda :) A o książkach słyszałam, może czas zacząć
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
Ja wszytskie spadki mojej aktywnosci łagodze filmami i niestety czekoldakami... :)) Energia wraca wtedy bardzooo szybko :))) i ochota na wiecej czekoladek tez :)) POzdrawiam ciepło:) Ala
OdpowiedzUsuńNiestety czekolada u mnie nie wchodzi w grę :) Oczywiście czasem podjadam, ale potem mam wyrzuty sumienia i siódme poty na ciele podczas spalania ;)
UsuńDobre kino uwielbiam, przynajmniej nie ma kalorii ;)
Ewuniu kubeczek cudny. Ja dziś np z córcią piekę ciasto czekoladowe, jak zjemy po kawałku zaraz nastrój się poprawi, a ile jest radochy przy takim wspólnym pieczeniu, ach i ten zapach rozchodzący się po kuchni.....Buziaki
OdpowiedzUsuńWspólne pichcenie zawsze jest dobre, a ciasto czekoladowe mmmm jeszcze lepsze
UsuńJa się delektuję również mrożonymi truskawkami. robię z nich sorbety. i włączam na maxa ogrzewanie:D
OdpowiedzUsuńDzisiaj pomogły, choć nie jako sorbet :) ale ogrzewania podkręcać nie było też trzeba ;)
UsuńZdecydowanie kawa z przyjaciółką :) Podam przykład z soboty...najpierw zakupy w sklepie wnętrzarskim ma wyprzedażach, potem długaśny spacer przy -11 stopniach,a na koniec gorąca herbata z sernikiem i pogaduchy. A w wersji light to zawsze kawusia i pogaduchy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
PS. Kubeczek słodki :)
Pięknie :) Też tak chcę!
UsuńNa ten odwyk to i ja się chyba nadaję :) Pozdrawiam ciepło i zapraszam do siebie:http://mintyinspirations.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńMyślę, że nie jesteśmy w tym same ;)
Usuń:-) Nad ostatnią przyjemnością się uśmiecham, mam podobnie:-) A dreszczyk przy paczce zawsze jest:-) Na dni baniowe, ładnie podana kawa, ciacho i komputer:-)
OdpowiedzUsuńKubeczek śliczny! Pozdrawiam serdecznie, Wiesia
Wczoraj przeszłam samą siebie, o drugiej w nocy urządziłam polowanie na młynek ;)
UsuńA całą akcję zagryzłam kanapką :D
Gdzie można kupić taki piękny papier w groszki???
OdpowiedzUsuńTen przywiozłam z Danii. Tam jest raj papierniczy ;)
UsuńMrożone truskawki + śmietanka + cukier + blender = wiosenne lody truskawkowe :) działa! Polecam :)
OdpowiedzUsuńPoczekałam aż się rozmrożą i zrobiłam pyszny koktajl. Zadziałało!
Usuńrozgrzewająca herbata z imbirem, dobry deser - sernik z malinami, długa kąpiel w wannie:)
OdpowiedzUsuńKąpiel! TAK! Napój z imbirem już stoi na gazie ;)
UsuńDla mnie przyjemnością, jest każda paczuszka od Pani, dzisiaj dotarła tabliczka-jest cudna.Pozdrawiam Marzena: )
OdpowiedzUsuńCieszę się Pani Marzeno, że jedna trafiła do Pani :) Jestem wielką fanką tych tablic
UsuńPozdrawiam :)
Kubeczek cudaśny, zakupiłam 4 ostatnie, cena zachęcająca więc kubaski Cath Kidston rozeszły się w mgnieniu oka :)
OdpowiedzUsuń