Mimo kataru i oczu spuchniętych postanowiłam jednak coś zrobić ;)
W końcu cebula i czosnek mają też zdrowotne działanie
Tak więc wiwat cebula!
Zdrowia kochani!
Nie dajcie się wirusom!
Ja dzielnie walczę
---
Ewa
Uwielbiam, no uwielbiam pakować rośliny do do naczyń zupełnie innego przeznaczenia.
Kwitnące cebulki pięknie wyglądają w porcelanowej filiżance, czy emaliowanym kubasie, tulipany w słoiku a żonkile w czajniku ;)
No i powstał mini styczniowy ogródek cebulowy ;)
Będzie nam kwitło, będzie świeży szczypior!
:P
Zasadziłaś w tej ocynkowanej tacy?? bezpośrednio..czym czyścisz taki ocynk Ewa? Fajne i wcale niezdechłe światło na tych zdjęciach;)
OdpowiedzUsuńTeraz posłużyła mi tylko jako naczynie na ziemię. W zeszłym roku sadziłam w niej szafirki, wyłożyłam wcześniej folią. Myślę, że w czyszczeniu sprawdzą się preparaty typu cif, choć może się mylę?
Usuńświatło nie zdążyło zdechnąć, bo nie pojechałam nigdzie tylko wzięłam się z miejsca do pracy ;)
Pozdrowienia ślę :)
Ja też sadzę w czym popadnie, moje storczyki (piękne i dostojne) na przykład rosną w zardzewiałym emaliowanym wiadrze i wyglądają bosko! Super masz te kosze na cebule .... i oczywiście wściekle ładne zdjęcia Ci wyszły, gdy za oknem taka szaruga! Ah a ten stojak-drabinka idealny na ogródek! Pozdrawiam ;) Ola
OdpowiedzUsuńU nas zioła zazwyczaj wystają z ceramicznych dzbanków, ale najbardziej lubię cynkowane naczynia we wszystkich możliwych kształtach
UsuńPozdrawiam :)
Zdrówka Ewciu, zdrówka!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńDużo zdrowia życzę ;) Pani Ewo mam pytanie, na jednym ze zdjęć są widoczne przepiękne kosze wiklinowe na warzywa. Czy można takie kupić gdzieś w Polsce lub na internecie?
OdpowiedzUsuńPani Justyno :) Kosze kupiłam jakieś 3 lata temu w TK Maxx. Kosztowały jakieś grosze, nie było wyjścia, musiały ze mną do domu wrócić ;)
UsuńAle piękne aranżacje!!! I ta drabina, marzę o takiej! Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńAch ta drabina, przyjechała z końca Polski, też wymarzona. Stała sobie dumnie przed starym garażem i na mnie czekała ;)
UsuńU mnie też cebulkowo, ale ja zaczynam od tulipanów :) Zdrówka !!!
OdpowiedzUsuńTulipany jesienią wylądowały w ogródku. Jutro zasadzę szafirki :)
UsuńDziękuję, już mi lepiej :)
Dolaczam :) Cudowne zdjecia i piekne pomysly :) Dziekuje za piekna inspiracje! :) Zycze zdrowia i sle pozdrowionka :) Jola
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie :) Miłego dnia :)
Usuńu mnie też cebulki zawładnęły dom :) zdrówka !!!
OdpowiedzUsuńŚwietny sposób na zimę: zrobić sobie w domu wiosnę
UsuńNo i pięknie światło zagrało! Zdrowia moc:)
OdpowiedzUsuńDało radę ;) Dzięki!
UsuńFantastyczne kosze na cebulę! Po prostu wielkie WOW!
OdpowiedzUsuńUwielbiam je
UsuńO takiej drabince marzę :) cała stylizacja przepiękna - jak zawsze u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Drabina była moim marzeniem przez długie miesiące, aż w reszcie znalazłam, 450 km od domu ;)
UsuńCudnie, a kosze na cebule skąd ma ;-) bardzo mi się podobają. Pozdr AA
OdpowiedzUsuńKosze ma z TK Maxx ;)
UsuńMnie niestety wirusy pożerają, nie pomogł mi nawet czosnek.
OdpowiedzUsuńSkubane, odporne nawet na mój sok z malin...
UsuńŚwietne te kosze na cebule/czosnek! Zdrówka życzę:D
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
UsuńEwuniu zdrówka życzę, zdjęcia jak zawsze cudne. Ściskam.
OdpowiedzUsuńMiłego dnia! Dziękuję
UsuńNa zdrowo nie umiem tak skomponować, jak Ty chora... Świetne!!!
OdpowiedzUsuń:D dziękuję :)
UsuńEwuś, jaki by kolor nie był u Ciebie, zawsze jest pięknie:-)
OdpowiedzUsuńNo i te cebulki, pięknie:-)
Zdrówka życzę, Wiesia
Teraz u nas mieszanka kolorów wszelkich, taki czas nastał, że nie mogę się zdecydować ;)
UsuńMiłego dnia Wiesiu
Ewunia zdrówka,
OdpowiedzUsuńja tez stosuję czosnek, żurawinę, pigwę itp, jak na razie działa i po jednym dniu choroby i lamania w kościach przechodzi.
Byle dalej od leków z apteki, ale mój sok z malin nie daje już rady :(
UsuńŚlicznie i wiosennie:) aż żal chorować;)
OdpowiedzUsuńŻyczę zdrówka i polecam herbatkę ze świeżym imbirem(ok 3plasterków)+goździki+plasterek pomarańczy/cytryny/limonki+sok malinowy (trzeba mieć duży kubasek!), pita codziennie fantastycznie przegania wirusy:)
Pozdrawiam:)
Robimy napój z imbiru, miodu i cytryny. Pewnie ma podobne działanie, ale i miód i imbir podrażniają mi gardło więc stosuję sok z malin własnej produkcji :)
UsuńCiekawa jestem czy mleko z miodem i masłem faktycznie ma jakieś cudowne właściwości, czy to tylko mit z czasów mojego dzieciństwa?
Życzę zdrówka.Pozdrawiam serdecznie Marzena:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Pani Marzeno i miłego dnia :)
UsuńPomaga,tylko mleko nie może być gorące,najwyżej 40 st.,bo zabije wszystko co w miodzie najlepsze.Polecam również AMOL,doskonały na wirusy,do smarowania i wewnętrznie(kropelki na cukier),zdjęcia przepiękne,już mam inspiracje,pozdrawiam,życzę zdrowia,Małgorzata
OdpowiedzUsuńZ amolu robiłam kiedyś inhalację, dawał przyjemne uczucie ulgi. Ale nie mam pewności czy alkohol, który jest w nim zawarty nie potęgował tego uczucia ;)
UsuńCyna, emalia, wiklina i druciki - szał i zazdrość!
OdpowiedzUsuńRany! Aż tak? Tak się składa, że i cyna i emalia i wiklina i druciaki są dostępne w Minty sklepie ;) Co prawda nie draśnięte zębem czasu, ale jednak...
UsuńZapraszam ;)
Pani Ewo,to zależy ile Pani sobie tego amolu zadała,ale to raczej efekt ,,minty".Jeszcze raz pozdrawiam Małgorzata
OdpowiedzUsuńUwielbiam styl skandynawski... ten niepowtarzalny klimat...
OdpowiedzUsuńBLOG-SeeHome made with passion
Gorgeous!!
OdpowiedzUsuńmam tak samo jak ty ! tez uwielbiam pakowac rosliny w rzeczy do tego nie przeznaczone. w ogole uwielbiam uzywać rzeczy do celów ich im nie koniecznie przeznaczonych. Ewa.. pomyśl o wydaniu ksiązki ze swoimi zdjęciami :) Ja bym kupiła :D Mówię serio :D
OdpowiedzUsuń