Czajniczek w tle boski! U mnie też w kuchni szykują się błękitne zmiany, kto by pomyślał:) A ta chochelka to odziedziczona, czy stylizowana? Pozdrawiam:)
piekny cedzak ! :) kolor.. to wiesz .. ;) a dla mnie to dopiero bedzie dobry dzien.. jak mąż wieczorem wróci.. 3 dni słomiana wdowa z małym hiperaktywnym dzieckiem.. ;) czekam na wieczór.. małe spa w łazience i jak juz syn zasnie randka z mężem ;)
Co mam pisać, jak zwykle piękne zdjęcia! A ja z pytaniem o IB Laursena, czy będą w Minty te cudne kosze(torby) wyściełane kwiecistą tkaniną ?Jeśli tak to już zamawiam ten z niebieskim tłem! Już się nie mogę doczekać kolejnych talerzyków Mynte w nowych kolorach,bo z każdego staram się mieć po dwa ;), bo tworzą cudna tęczę na stojaku;) Oczywiście mam nadzieję,że w Minty będą ? Pozdrawiam .Ola ze swojego świata ;)
Ja też mam fazę na błękit i wszelkie odcienie niebieskiego..bardzo, w połączeniu z bielą oczywiście..a czajnik wymiata..pewnie ze staroci?? pozdrawiam:)
Witaj! Jestem częstym gościem u Ciebie. Zdjęcia niezmiennie piękne. Niebieski nie jest moim ulubionym kolorem ale błękitny owszem, w aptekarskich dawkach, z dominującym bladym, chłodnym różem i Minty. Te dwa ostatnie są moimi ulubionymi latem. Pozdrawiam.
Ewuniu zdjęcia cudne, kolorek śliczny, ja też zacznę wyciągać pastele, bo już czekam na wiosnę z utęsknieniem.Na dobry początek zamówiłam sobie u Ciebie Kochana ręczniczki i pędzelek i byle do wiosny. Oczywiście czekam z utęsknieniem na nowości u Ciebie. Buziaki.
Czajniczek w tle boski! U mnie też w kuchni szykują się błękitne zmiany, kto by pomyślał:) A ta chochelka to odziedziczona, czy stylizowana? Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńWłaśnie chciałam napisać, że ostatnio taki tyle że czerwony wyszperałam w miejscowym Klomociku:))
UsuńTo rodzinna pamiątka, pamięta czasy gdy jeszcze młodzi dziadek i babcia mojego męża gotowali w nim wodę na herbatę
UsuńChochelka z dziurkami to produkt dzisiejszego Olkusza, te stare są w innym odcieniu
UsuńPozdrawiam Natalio :)
... bo piękny jest!!!!
OdpowiedzUsuńpiekny cedzak ! :) kolor.. to wiesz .. ;) a dla mnie to dopiero bedzie dobry dzien.. jak mąż wieczorem wróci.. 3 dni słomiana wdowa z małym hiperaktywnym dzieckiem.. ;) czekam na wieczór.. małe spa w łazience i jak juz syn zasnie randka z mężem ;)
OdpowiedzUsuńNo kochana, zapowiada się miło ;)
Usuńcały zestaw przepiękny !!! Wspaniałego wieczoru Tobie też :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńMasz rację...niebieski...cudowny jest!!!
OdpowiedzUsuń...sehr schöne Blau-Akzente, sehr schöne Fotos
OdpowiedzUsuńLiebe Grüße von Tatjana
Wszystkiego niebieskiego:)
OdpowiedzUsuń:)))) będzie niebiesko, coraz bardziej :)
UsuńPięknie, niebieski to ja też uwielbiam, jak i biały:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, Wiesia
Pozdrawiam :)
UsuńCo mam pisać, jak zwykle piękne zdjęcia! A ja z pytaniem o IB Laursena, czy będą w Minty te cudne kosze(torby) wyściełane kwiecistą tkaniną ?Jeśli tak to już zamawiam ten z niebieskim tłem! Już się nie mogę doczekać kolejnych talerzyków Mynte w nowych kolorach,bo z każdego staram się mieć po dwa ;), bo tworzą cudna tęczę na stojaku;) Oczywiście mam nadzieję,że w Minty będą ? Pozdrawiam .Ola ze swojego świata ;)
OdpowiedzUsuńKosze będą, ale później, wiosną. Talerzyki w lutym/marcu
UsuńI już zapraszam :)
Ślicznie! Niebieski w tym wydaniu jest boski :)
OdpowiedzUsuńNajlepszy :)
UsuńJa też mam fazę na błękit i wszelkie odcienie niebieskiego..bardzo, w połączeniu z bielą oczywiście..a czajnik wymiata..pewnie ze staroci?? pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńCzajnik z przepastnej piwnicy teściowej :)
UsuńBardzo podoba mi się pierwsze zdanie tego posta! "Dziś był dobry dzień!" :):) lubię takie zdania :)
OdpowiedzUsuńJa stanowczo też :)
UsuńPozdrawiam
Witaj! Jestem częstym gościem u Ciebie. Zdjęcia niezmiennie piękne. Niebieski nie jest moim ulubionym kolorem ale błękitny owszem, w aptekarskich dawkach, z dominującym bladym, chłodnym różem i Minty. Te dwa ostatnie są moimi ulubionymi latem. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńA ja latem wolę żywsze kolory. Teraz tęsknię już za prawdziwą, nie tą oszukaną, wiosną i dlatego wyciągam pastele :)
UsuńNiebieski jeszcze mnie nie dopadł, ale bardzo możliwe, że ta chwila nadejdzie ;) Jak zwykle ładne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
marta
Sezon będzie sprzyjał ;) Sporo błękitów w kolekcjach
UsuńPozdrowienia ślę :)
Pastele są piękne, zawsze :)))) A szczególnie zimą, mimo, że taka jakaś licha :)))
OdpowiedzUsuńEwuniu zdjęcia cudne, kolorek śliczny, ja też zacznę wyciągać pastele, bo już czekam na wiosnę z utęsknieniem.Na dobry początek zamówiłam sobie u Ciebie Kochana ręczniczki i pędzelek i byle do wiosny. Oczywiście czekam z utęsknieniem na nowości u Ciebie. Buziaki.
OdpowiedzUsuńI love your blog! ♥ Please, write in english too! :-)
OdpowiedzUsuń