Co sądzicie o takich odcieniach błękitu? Mnie podoba się coraz bardziej. Pojawił się nawet w wiosennej kolekcji ceramiki IL. Jest pięknym akcentem do białych wnętrz. No i świetnie pasują do niego kwitnące szafirki ;) Niebieski królewski we własnej osobie.
A ja idę marzyć o niebieskich migdałach.
---
Ewa
Fotografie ze Skona Hem, Krasilnikoff i Green Wellies
Cudne. I nie można tu wspomniec o chłodzie.
OdpowiedzUsuńPiekny kolor , marzą mi się ściany w takim odcieniu w przedpokoju , ciekawe tylko jak długo by lśniły czystością :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie, był to mój ulubiony kolor przez wiele lat pa...pa..
OdpowiedzUsuńNajbardziej podoba mi się zdjęcie 2 - taki ciemniejszy, głęboki niebieski. Ładne. Osobiście jednak jestem zakochana po uszy w ciepłej czerwieni i do tego w kolorach "eko", może jeszcze kiedyś zauroczy mnie bardziej zimna kolorystyka ;)
OdpowiedzUsuńPiękne są takie akcenciki...stół podoba mi się strasznie :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńStolik z trzeciego zdjęcia.............. :)
OdpowiedzUsuńczytając powyższe wypowiedzi aż uśmiechnęłam się pod nosem jak różnie postrzegamy kolory. Mi właśnie odcień z drugiego zdjęcia wydał się dość zimny. I choć przyznaję, że kolor jest piękny, to chyba źle bym się czuła w takiej kuchni, za to w dodatkach - proszę bardzo!!!
OdpowiedzUsuńAle ceramika - miodzio... jest urocza...
Tak ładnie się prezentuje jako dodatek do bieli :-)
OdpowiedzUsuńTak dokładnie,niebieskie wnętrze wcale nie wydaje się zimne. Pomalowałam całe mieszkanie na niebiesko (mglisty poranek Duluxa) i wstawiłam białe meble, takie zestawienie bardzo miło mnie zaskoczyło i każdego kto mnie odwiedza.
OdpowiedzUsuńNACZYNIA Z OSTATNIEGO:)))
OdpowiedzUsuńLubię niebieski- w takim morskim zestawieniu jak na zdjęciu z biureczkiem (delikatny błekit, wymoczone przez morską wodę drewno). Kolor szafek ze zdjęcia drugiego jest idealny- lubię gdy niebieski jest "złamany" szarym. Ostatnio jednak zupełnie zauroczyły mnie odcienie navy, ciemne, bardzo ciemne.
OdpowiedzUsuńPozdrówki:)
fakt, niebieski kojarzy się z zimnym wnętrzem... ale ma przecież tyle pięknych odcieni - jak zastawa z IL właśnie, czy biuro z 3 zdjęcia :)) niebieski kojarzy mi się z latem, świeżością, z czystością, moim ukochanym morzem ;)))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ania
Lubie niebieski ale tylko jako dodatek do innego koloru. Nie wyobrażam sobie mieszkać w niebieskim pokoju, brrrr :-)
OdpowiedzUsuńmi zawsze niebieski w kuchni kojarzył się z chłodem, ale naczynia w połaczeniu z biela i drewnem, wydaja sie jednak takie ciepłe, ze chetnie zasiadłabym za stołem z kubkiem goracego mleka i kawałkiem drożdżowego ciasta :D
OdpowiedzUsuńJa kocham niebieski i duck egg blue, szary, zobacz na moim blogu :).Nie lubię ciepłych kolorów! Nie mam w domu nic pomarańczowego i żółtego - (tych nie lubię najbardziej)nawet w szafie z ubraniami. Mandarynki, pomarańcze i cytryny schowane :)))).
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie i ciepło (choć w chłodnych tonacjach) Monika