Lubię ten prost motyw. W naszym domu pełno ich wszędzie: na ścianie, na drzwiach, na stole. Są druciane, cynkowane, tkaninowe, te szyte przeze mnie i te przywiezione z jednego z magicznych sklepików południowego wybrzeża Szwecji. Nie znikają nawet po Walentynkach. Wszystkie mają jakąś historię.
Miłego dnia dla Was. Słońce za oknem, więc będzie miło :)
---
Ewa
Poniższe zdjęcie znalazłam na blogu min lilla veranda. Urzekła mnie drewniana szpulka z błękitną nitką.
Bardzo lubię podczytywać Twój blog a do tego te dekoracje... śliczne, szczególnie to materiałowe serduszko:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
fajne foty i fajne serducha:)
OdpowiedzUsuńOstatnie zdjęcie jest piękne ! Jeżeli chodzi o serca to zdecydowanie najbardziej lubię takie, który mają "wydłużony" kształt (takie jak na pierwszym czy ostatnim zdjęciu). Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńTaki motyw jest bardzo wdzięczny do ozdoby w domu, a jeśli jest własnoręcznie zrobione to tym bardziej cieszy oko :)
OdpowiedzUsuńPiękne serducha, u mnie w domu też wiszą przeróżne przez okragły rok.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
Moje serduszka też są całoroczne:)
OdpowiedzUsuńWzdycham i wzdycham na te widoki:)) To ostatnie chyba wyhaftowane jest? O matko, piękne! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńktóż ich nie lubi ;)) u mnie też serduszkowo wszędzie,
OdpowiedzUsuńdom bez serca.... niemożliwe wręcz :)), piękne te Wasze
ozdrawiam cieplutko
Ale śliczne :) to wyhaftowane... Myślałam, że tylko ja mam sterty serduszek w domu! Robiłam im nawet zdjęcia, ale jakoś tak wyszło, że nie pokazałam.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło
P.S. moja siostra zakochała się w Minty House, promuje Was na fb.
marta z ohmyhome.pl
Pozdrawiam siostrę :) I Was wszystkie też dziewczyny! Fajnie, że jesteście :D
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, poprzedni komentarz zamierzałam wpisać nie jako Agutek, ale coś mi nie wyszło:)
OdpowiedzUsuńSerca mają w sobie coś wyjątkowego - ja z każdego wyjazdu przywożę mojej córce właśnie serduszko:) I zawsze jakieś ładne znajdę, to zadziwiające:) Pozdrawiam, Ania - Agutkowa mama:)
Serduszko jest zawsze na czasie i zawsze mile widziane. U mnie też jest ich pełno:)
OdpowiedzUsuńserduszek nigdy za wiele...a te na świeczuszki są śliczniutkie!:)
OdpowiedzUsuń