przepadam za nimi - na szczęście moje szafirki trzymają się dzielnie i kwitną wyjątkowo długo jak na ciepłe mieszkanie :) talerzyk z motylkiem jest przesłodki!
nie miałam okazji podziękować za uroczy gratisik, bo złożyło mnie choróbsko :( więc niniejszym nadrabiam i dziękuję bardzo, na pewno zawiśnie przed Wielkanocą :))
Szafirki piękne bardzo, ale ten wianek z żołędzi, to dopiero pomysł! Dobrze, ze mam swój własny dąb, w przyszłym roku poproszę Cię o pozwolenie na wykorzystanie patentu:)) Pozdrawiam serdecznie.
och!jak się cieszę,że tutaj trafiłam;) uwielbiam szafirki;)jednak nie mogę się nimi cieszyć w tą mroźną zimę,czekam z utęsknieniem na powiew wiosny! wtedy non stop będą gościć w wazonikach!w Twoim się zakochałam;) pozdrawiam cieplutko! m.
Piękne! A ja w tym roku postawiłam na hiacynty. Tradycyjnie białe, bo jeśli kwiaty to u mnie tylko białe :). Mam nadzieję, że wkrótce hiacynt zakwitnie. Oby do wiosny! Jak na razie mróz na Pomorzu nie odpuszcza.
ślicznie:)
OdpowiedzUsuńO jak pięknie, szczególnie pierwsze zdjęcie:)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia. Uwielbiam safirki i mam nadzieję, że będą rosły w moim ogródku.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
Kocham szafirki, kojarzą mi się z domem mojej Babci...co roku obiecuje sobie nasadzić...pozdrawiam cieplutko!!
OdpowiedzUsuńpiękne zdjęcia i pastele...:)
OdpowiedzUsuńprzepadam za nimi - na szczęście moje szafirki trzymają się dzielnie i kwitną wyjątkowo długo jak na ciepłe mieszkanie :)
OdpowiedzUsuńtalerzyk z motylkiem jest przesłodki!
nie miałam okazji podziękować za uroczy gratisik, bo złożyło mnie choróbsko :( więc niniejszym nadrabiam i dziękuję bardzo, na pewno zawiśnie przed Wielkanocą :))
Pozdrawiam!
W szafirkach to jestem zakochana po uszy !!!!!Zdjęcia urocze .Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńOj tęskno mi za szafirkami:) Chyba jutro odwiedzę jakąś kwiaciarnię:)
OdpowiedzUsuńSzafirki piękne bardzo, ale ten wianek z żołędzi, to dopiero pomysł! Dobrze, ze mam swój własny dąb, w przyszłym roku poproszę Cię o pozwolenie na wykorzystanie patentu:)) Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńalez zapachniało wiosna, szkoda tylko, ze jej za oknem jakos nie widać....
OdpowiedzUsuńładne fotki i też najbardziej rozczuliła mnie pierwsza...
pozdrawiam
O kurcze! Ewka! Ale Ty się rozkręcasz z tymi zdjęciami. Gdzie Ty takie światło dziś znalazłaś w domu ?
OdpowiedzUsuńSą po prostu ŚWIETNE !!!
och!jak się cieszę,że tutaj trafiłam;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam szafirki;)jednak nie mogę się nimi cieszyć w tą mroźną zimę,czekam z utęsknieniem na powiew wiosny!
wtedy non stop będą gościć w wazonikach!w Twoim się zakochałam;)
pozdrawiam cieplutko!
m.
Cudne te błekitne dodatki :) szafirki też :)
OdpowiedzUsuńPiękne! A ja w tym roku postawiłam na hiacynty. Tradycyjnie białe, bo jeśli kwiaty to u mnie tylko białe :). Mam nadzieję, że wkrótce hiacynt zakwitnie. Oby do wiosny! Jak na razie mróz na Pomorzu nie odpuszcza.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
śliczne zdjecia, moje szafirki juz przekwitaja, ale mam zmiennikow na balkonie:)
OdpowiedzUsuńPiękne są te Twoje pastele :) uwielbiam!
OdpowiedzUsuń