Tak, dziś jestem cała zajabłkowana. W domu pachnie pieczonymi jabłkami, anyżkiem i cynamonem. I mam dziś pół dnia na to, co kocham nad życie: zdjęcia. Sama nie wiem w którym momencie to się stało, ale wpadłam jak śliwka w kompot, a raczej jabłko ;) i teraz tylko czekam na taki czas, gdy mogę chwycić bezkarnie aparat, nigdzie się nie spiesząc
Wrześniową jesień lubię najbardziej, no i jeszcze październik, jeśli pogoda dopisuje, bo w zeszłym roku spadł przecież śnieg!
Wrzesień to u nas w domu stanowczo kolor czerwony, delikatnie, w drobnych dodatkach, tekstyliach i przede wszystkim w owocach, które są najlepszą dekoracją.
Kochani, miłych wrażeń :)
Nie mogę się doczekać aż pokarzę ;)
Mam nadzieję, że się spodoba
Smacznego popołudnia!
---
Ewa
Na zdjęciach są: jabłka pieczone z żurawiną i anyżkiem, polane odrobiną albańskiego miodu, doskaonałe do sera blue,
koszyczki z ciasta francuskiego z plasterkami jabłek, posypane płatkami owsianymi,
mus jabłkowy z goździkami i cynamonem
:P