piątek, 31 stycznia 2014

Młynek i szafirki

Chyba mi się to przyśniło :) 
Szafirki w szufladce starego młynka. 
Sam młynek to owoc zakupów o drugiej nad ranem, zagryzionych z resztą porządną kanapką ;)
Ale tak to jest, jak mąż podaje leki na migrenę i tak pragnie by żona się lepiej poczuła, że serwuje podwójną dawkę bez uprzedzenia ;)
Ciśnienie podskoczyło i nie mogłam spać to kupiłam sobie młynek ;)
Miłego dnia kochani :) 
Dziękuję Wam za wszystkie uśmiechy :)
Za kilka godzin znów weekend, hura!
---
Ewa



środa, 29 stycznia 2014

Moje małe przyjemności

Lubię jak Franek robi guacamole ( rany! ależ było pyszne! a widok młodego faceta w kuchni- bezcenny), jak Ignaś rozdaje buziaki, jak Iga gra na pianinie i myśli, że nie słucham, jak w domu jest Marek i nigdzie nie musi już iść, jak kot na mnie leży, albo nawet trzy, pies chrapie, a nocą, gdy wszyscy już śpią, buszować sobie po sieci ;)
To stanowczo poprawia mi humor :)
Choć to ostatnie już trzeba leczyć ;)
Ale ten mały dreszczyk pozytywnych emocji przy otwieraniu paczki jest taki przyjemny... 
Zwłaszcza takiej wyczekanej, z daleka, a w środku spełnienie jakiegoś marzenia.
Drżącymi rękami rozrywa się taśmy, tekturę, bibułę...
Znacie to uczucie? Nie jestem w tym sama? ;)

Tak więc dziś, za sprawą piątkowej przesyłki z UK, kawa w kubasie w truskawki :) 
Można działać, planować, rysować...
Tylko ta myśl o truskawkach z cukrem przeszkadza mi trochę 
Mam tylko mrożone :(

A Wy? Macie jakieś sprawdzone sposoby na zimowe spadki formy? Kiedy tak, nie wiadomo czemu, jest po prostu do bani?
Kawa z przyjaciółką?
Randka z mężem?
Małe zakupy?
Czekolada? 
Miłego dnia :)
---
Ewa





wtorek, 28 stycznia 2014

Niebieska kanka...

...i trochę wiosny tej zimy ;)
Miłego dnia :)
---
Ewa





 Na koniec mała zajawka tego nad czym ostatnio pracuję, poświęcając każdą wolną chwilę. 
Dużo, dużo zdjęć przede mną
Sama radość!


Błękitna kanka do kupienia tu: KLIK

niedziela, 26 stycznia 2014

Wyprzedaż w Minty Second Hand


Kochani :)
Przepraszam za opóźnienie,  wczoraj nie dałam rady czasowo i światło mi zwiało ;)

Ale teraz zapraszam KLIK
Miłej niedzieli :)
---
Ewa


sobota, 25 stycznia 2014

Pastelowo zakręcona

 Czy to normalne, że spędza się cały piątkowy wieczór w kuchni i to wcale nie na gotowaniu tylko na sprzątaniu?
Mam słabość do naszej kuchni, no lubię ją bardzo, ona chyba mnie też, bo daje mi zazwyczaj wyłączność na działanie, nie tylko to kulinarne, bo w tym każdy z naszej piątki ma swoje specjalizacje, ale na zmiany mniej lub bardziej kosmetyczne ;) Przez lata, jak tu mieszkamy wiem już, że miejsca zmienić nie powinny wykałaczki, sól i naczynie ze słomkami do picia. Niezmienność miejsca tych trzech produktów wprowadza niepodważalne poczucie bezpieczeństwa Marka ;) 
Kuchnia przeszła większą metamorfozę prawie rok temu, pokazywałam ją tu: KLIK
Wtedy to bezpowrotnie pożegnałam kuchenny okap, a nad kuchnią pojawiła się miła przestrzeń, aż po sam sufit. 
Wtedy jeszcze wisiały nad blatem dwie ikeowskie witryny, ale odkąd jedna z moich klientek zrezygnowała z zakupu półki na 27 części dzielonej, witryny również odeszły w niebyt.
Półka jest tym elementem kuchni, dzięki któremu mogę łatwo zmieniać jej klimat. Czasem jest biało, czasem dorzucę czerwony pazur, czasem jest więcej różu, a czasem turkusy czy mięta. 
Hmmm, mięta...
Pierwszym sprzętem, który zakupiłam do nowej kuchni w nowym domu był mikser ;) To wokół niego powstawała wizja całego pomieszczenia. Niby wszystko było dokładnie rozplanowane, ale nie udało się uniknąć błędów i to całkiem, całkiem poważnych, jak wspomniany już okap- kolubryna.
Wcześniej na ścianach były kafelki, teraz jest sosnowa boazeria pomalowana na biało. To trochę taki żywy budulec, bo zimą, kiedy działa ogrzewanie nieco się rozsycha i powstają szpary, latem, gdy dostaje wilgoci, szpary znikają :) Ale wcale mi to nie przeszkadza, nawet lubię takie wady nieduże, niedoróbki i odrapania.
Bodźcem do wczorajszej mini rewolucji była tablica z napisem Kitchen, z nowej kolekcji Minty sklepu.
Powiesiłam tabliczkę, a potem to już poszłooo
No i zrobiło się cukierkowo, ale przyjemnie, aż chce się gotować :)
Dziś w planach krupnik, maślane bułeczki i pstrągi z przepisu Jamie'go, ulubionego kucharza naszego Franka.
Życzę Wam ciepłej i smacznej soboty, a wieczorem zapraszam do Minty Second Hand na wyprzedaż kuchennych gadżetów :)
Pa pa
---
Ewa









czwartek, 23 stycznia 2014

Minty w Minty

Choć jest też niebiesko...
Muszę przyznać, że Ib Laursen zrobił wiosenną kolekcję chyba specjalnie dla Minty House ;) To właśnie taka mięta chodziła mi po głowie, kiedy 2,5 roku temu zakładałam z Markiem blog.
Dziś ( prawie jutro ) tylko krótkie strzały, tak na szybko, bo i pracy było zatrzęsienie i Ignaś się do tego rozchorował 
My we dwoje zawsze idziemy w chorowaniu łeb w łeb ;)

Jutro wieeelkie pakowanie :)
Dobrej nocy i miłego piątku :)

A nie mówiłam, że tydzień zleci jak szalony? 
Jutro od 16.00 weekend!
Paaa
---
Ewa







wtorek, 21 stycznia 2014

Styczniowy ogródek

Mimo kataru i oczu spuchniętych postanowiłam jednak coś zrobić ;)
W końcu cebula i czosnek mają też zdrowotne działanie
Tak więc wiwat cebula!
Zdrowia kochani!
Nie dajcie się wirusom!
Ja dzielnie walczę
---
 Ewa






Uwielbiam, no uwielbiam pakować rośliny do do naczyń zupełnie innego przeznaczenia.
Kwitnące cebulki pięknie wyglądają w porcelanowej filiżance, czy emaliowanym kubasie, tulipany w słoiku a żonkile w czajniku ;)



No i powstał mini styczniowy ogródek cebulowy ;)
Będzie nam kwitło, będzie świeży szczypior!
:P






poniedziałek, 20 stycznia 2014

Dobrego tygodnia!

Hej hej :)
Jak tam u Was? Nowy tydzień, nowe zadania? Jeszcze tylko 4 dni i weekend ;)
Ja korzystam z luźniejszego czasu i czaruję tu Wielkanoc! ;) Zające, marchewki, jaja i barany...
No niezłe jaja mówię Wam! 
Ale to dla mnie najlepszy sposób na przetrwanie. Nie raz powtarzam, że powinnam być niedźwiedziem, co w sen zimowy zapada ;)
Wyglądam też Pana Marka z miętową dostawą od IL.
Lada dzień, lada chwila...
*
Mimo deszczu i mrozu, braku Słońca, zwłaszcza tu w centrum, życzę Wam dobrego, twórczego i pełnego energii tygodnia!
---
Ewa








czwartek, 16 stycznia 2014

Turkus, król poprzedniej wiosny

Tak! 
W zeszłym roku to on królował. Wiele z nas oszalało na jego punkcie, prawda?
Dziś robiłam porządki w moim podręcznym magazynie i znalazłam kilka ostatnich, pięknie turkusowych naczyń. Już teraz i od ręki są dostępne w sklepiku KLIK
Świetnie wygląda z fioletem, a kilka kuchennych ręczników w tym kolorze jest na mega przecenie w super cenie :)
Serdecznie zapraszam amatorów Mynte Aqua ;)
Miłego dnia!
---
Ewa






środa, 15 stycznia 2014

New w Minty House

No dzieje się, dzieje :)
Napiszę niebawem co i jak
Ale dziś wpadłam poinformować tylko, że w sklepie przybyło nieco nowości zasługujących na uwagę ;) KLIK
Promocja wysyłkowa na większość nowych towarów z kolekcji wiosennej trwać będzie jedynie do jutra, do południa. 
Ale trochę czasu jeszcze jest :)
Miłego wieczoru!
---
Ewa


Tablica mnie powaliła
Tylko 3 sztuki w magazynie ;)



wtorek, 14 stycznia 2014

Kwiatki, bławatki, babeczki...

Pieczemy, kwiatki kupujemy...
Jakoś przetrwamy tę zimę- nie zimę
U nas dziś pruszył śnieg, ale już po nim nawet śladu
Jutro zakładam domowy warzywniak, bo na świeżą natkę mam wielką chęć i na szczypiorek
Lubicie awokado? Nie, nie, nie będę go sadzić ;)
Pasta z awokado z natką, sokiem z cytryny, doprawiona szczyptą soli, na razowym chlebie...
Polana odrobiną oleju z pestek dyni...
Spróbujcie!
Mmmm
Miłego popołudnia
---
Ewa
P.S. Przesiewacz do mąki dostaniecie tu: KLIK









piątek, 10 stycznia 2014

Powrót


Nie ruszyłam się nawet o metr. Wystarczyło odkurzyć galerię w kompie i przenieść się do domu Kasi i Krzysia :)
Powrót to jedynie zdjęciowy, ale poczułam się przez chwilę, jak wtedy, gdy byliśmy tam i ciałem i duchem :)
Czasem wracam do starszych zdjęć, by rzucić na nie świeże spojrzenie. Czasem widzę coś zupełnie innego, niż wtedy, gdy były robione
Zdjęcia jednak mają moc niebywałą
*

Mieszkanie zrobiło na nas ogromne wrażenie, pisałam o tym już tu: KLIK
Dopieszczony każdy centymetr kwadratowy, pozazdrościć ręki :)
*
Chciałoby się wrócić naprawdę
Ponoć czeka na nas oscypek z żurawiną...
Jak długo zaczeka? 
Miłego wieczoru :)
---
Ewa