Cześć :)
Pastelowe fotki dla pocieszenia, bo poniedziałek i do piątku jeszcze daleko...
Ciasto marchewkowe!
Znów u nas na okrągło
Przekładane twarogową masą mmmm
Przepis tu: KLIK
Do masy nie dodawajcie aż tyle cukru pudru, łyżka czy dwie wystarczą
A dla tych, co na fejsie nie widzą, nasze sypialniane okno na poddaszu
z przepiękną jesienną zasłonką z winobluszczu. Latem podkradł nam się pod sam dach. Nie wiem jak to zrobił, ale jeden wąs zapuścił się nam do środka. Tylko patrzeć jak złapie ramę łóżka w swoje macki i całkiem nas oplącze ;)
Ależ piękną mamy jesień!
Po prostu WOW!
Trzymajcie się ciepło :)
Pięknego tygodnia Wam życzę :)
---
Ewa
nigdy nie jadłam ciasta marchewkowego, a w Twoim wykonaniu wygląda niesamowicie pysznie:)
OdpowiedzUsuńwinobluszcz przepiękny, natura wchodzi Ci do domu:)
Moja córeczka ostatnio mnie prosiła o ciasto marchewkowe , którym zajada się w przedszkolu a brzmiało to tak : " mamuniuuu a upieces mi ciasto marfefkowe ? " No chyba upieke , bo jak tu odmówić :-) a to ciasto tutaj wygląda apetycznie i ten twarogowy sos....mmmmm ( widzialam przepis na facebook - u ;-) Kama
OdpowiedzUsuńpiękna zasłonka :)
OdpowiedzUsuńAle mi narobiłaś smaka, chyba czas rozpocząć sezon na ciasto marchewkowe. Twoje prezentuje się świetnie! Mikser <3
OdpowiedzUsuńu ciebie Ewa jak zwykle miło i urokliwie. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńUwielbiam marchewkowe, a u Ciebie to na pewno smakuje niebiańsko :) Buziaki!
OdpowiedzUsuńO marcheekowe! Zapomniałam o tym cieście. Koniecznie muszę któregoś dnia upiec.
OdpowiedzUsuńJa też w weekend u Rodziców robiłam :) Zniknęło błyskawicznie.
OdpowiedzUsuńJak zwykle pięknie i klimatycznie u Ciebie.
Pozdrawiam
Mahda
Przepiękne zdjęcia:) Konik, winobluszcz, śliczny kuchenny robot, na który choruję od roku już, ale tak z sympatią, kiedyś się doczekam:) Serdeczności, zawsze znajdę tu inspiracje!
OdpowiedzUsuńŚliczne pastelki :) Zaraz zerknę na przepis, bo zaciekawiło mnie to ciacho :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko