Dobry wieczór :)
To ja :)
Zjawiam się tu z niemałymi wyrzutami sumienia. Długo, oj długo mnie tu nie było.
Nie było bąbelków, fajerwerków, noworocznych życzeń
Brakuje mi czasu na różne rzeczy, muszę nad tym popracować. Wydłużone ferie dla dzieciaków są frajdą, niestety mnie kompletnie dezorganizują. Czuję się jak na wakacjach, a przecież ja pracuję w domu i nie mam 100 dni urlopu! Dzieciaki, zwłaszcza ten najmłodszy, zupełnie tego nie rozumieją. Komputer oblężony, a jak już uda się wywalczyć dostęp, to z drugiego pokoju słychać za chwilę: Maaamoooo... :) Znacie to? Pewnie tak
Rok zaczął się nam bardzo fajnie. Byliśmy u naszych przyjaciół w Gęsim Zakręcie, gdzie śniegiem sypnęło i było naprawdę pięknie. Rodzina wyszalała się na stokach, Ignacy pierwszy raz na nartach, powolutku, w swoim rytmie, wraz z cierpliwym na medal instruktorem Mario, spędził na deskach swoje pierwsze godzinki. I jest sukces- spodobało się :) uff
Matka także po 7 latach przerwy wbiła się w narciarskie obuwie i wraz z nartami przy nim przecięła kilka razy oślą łączkę, a jakże, nawet bez zwałki i wcale nie pługiem ;)
Po przyjeździe kilkadziesiąt godzin obtęskniania z kotami, psami, domem i znów ruszamy w drogę. Tym razem we dwoje. Dawno tak nie było więc się cieszę podwójnie. Aparat naszykowany, ale walizka jeszcze w proszku. Mam nadzieję, że przywiozę trochę wiosny do nowego numeru magazynu Pure Passion.
Czytałam na kilku blogach o Waszych noworocznych postanowieniach, listach marzeń do spełnienia, planach do realizacji. Też mam swoją listę, choć jej jeszcze nie miałam czasu spisać. A to chyba pomaga.
Ten rok zapowiada się u nas rewolucyjnie. Wraz z moją przyjaciółką Edytą tworzymy w naszym mieście miejsce, które do niedawna jeszcze, tliło się jedynie w naszych marzeniach. Stara kamienica z czerwonej, żyrardowskiej cegły, skrzynkowe okna na przestrzał, szerokie parapety w sam raz by na nich przysiąść, wysokie stare drzwi z ciężką mosiężną klamką i kluczem długaśnym na 15 cm. Ten klucz otworzył przed nami wizję zupełnie innego życia, życia wśród ludzi, dla ludzi, w klimatycznym wnętrzu dopieszczonym po naszemu, z aromatem dobrej kawy unoszącym się w powietrzu.
Wpadniecie? Dam znać jak ruszymy :)
Dużo pracy przed nami, mnóstwo formalności, może przeszkód do pokonania trochę, a może pójdzie gładko? My widzimy już efekt końcowy i to nas trzyma w pionie.
Chciałabym w tym roku też działać prężniej blogowo, chcę rozwijać magazyn, robić coraz lepsze zdjęcia. Chcę pojechać do Danii, mojej ukochanej, tam ładować akumulatory, zbierać dla Was inspiracje.
W planach jest remont parteru, zwłaszcza salonu, który woła o pomstę do nieba. Marzą mi się białe ściany, białe schody i mięciutki, puchaty narożnik zamiast brązowej kanapy!
Chciałbym wreszcie pozamykać niedomknięte sprawy, powyjaśniać wszystkie niedomówienia. Chciałbym zacząć biegać! Mam już buty ;) Czekają na mnie w ... pudełku
Chciałabym pojechać na rodzinne wakacje, gdzieś tam, byle razem
I nawet nie wiem kiedy, ale chyba właśnie spisałam swoją listę
Na koniec roku do niej wrócę i sprawdzę czy coś mogę odkreślić ptaszkiem- ZROBIONE
Myślę, że 2014 to był całkiem dobry rok. Mam nadzieję, że 2015 będzie jeszcze lepszy. I tego Wam życzę.
Wspaniałego, kreatywnego, pięknego, rodzinnego, z podróżami, z marzeniami pod pachą, niech się Wam spełniają! Wszystko zależy tylko od Was!
Lecę się pakować, dopieszczać dom i dzieci.
Wrócę pełna energii, wiem to
Trzymajcie się ciepło!
---
Ewa
O czarnym czajniku marzyłam od roku, od poprzednich Świąt, kiedy to moja teściowa Ula wyciągnęła z piwnicy wielgachny czajnik po dziadku i dała go nam w prezencie.
Tamten, mimo czyszczenia, do gotowania wody się nie nadawał, jest za to cenną pamiątką i ma swoje honorowe miejsce w kuchni
Nówka sztuka w kolorze black jest idealna <3
I gdybym zeszłoroczną listę marzeń spisała, mogłabym z niej czajnik wykreślić :)
Takie kwiaty zostawiam rodzince na dni naszej nieobecności. Wczoraj przywiozłam je do domu z kwiaciarni szwagra Bartka. I od razu gębą się cieszy od ucha do ucha :D
Moja kochana, ruda mistrzyni drugiego planu.
Właśnie leży na mojej lewej dłoni, tuż przy klawiaturze
Pozdrowień moc!
I dobrej nocy
Do Żyrardowa wpadnę bardzo chętnie mnie tez nęcą te stare mury:) życzę więc powodzenia :)
OdpowiedzUsuńI spełnienia wszystkich planów na ten rok!
Uściski
Piękne kadry. Takie juz wiosenne, pełne pozytywnej energii. I treść posta tez optymistyczna. Trzymamy kciuki aby rok 2015 był jeszcze lepszy niż 2014:)
OdpowiedzUsuńEwa ale wiosną zapachniało u Ciebie. Plany piękne, życzę Ci ich spełnienia. Ściskam
OdpowiedzUsuńOooo wspaniałe plany przed Wami! Już wyobrażam sobię magię tego miejsca... Ewuś samych radości w Nowym Roku, oby był jeszcze lepszy, a część ptaszków została odhaczona. :) pięknych podróży, zdrówka i wszystkiego co sobie wymarzyłaś. A czajnik? Przepiękny!
OdpowiedzUsuńWow :) ale się będzie działo :) Wielkie plany do zrealizowania - te z miejscem w kamienicy i remontem domu szczególnie :) ale życzę spełnienia wszystkich - tych małych i tych dużych :)
OdpowiedzUsuńJedno możesz odhaczyć - lepszych zdjęć już się nie da robić chyba! :)
Wszystkiego dobrego Ewo :) Ściskam
ps - Pięęęęękne te bukiety!
Wszystko brzmi nieziemsko fajnie:) Trzymamy za Was kciuki i do szybkiego zobaczenia mam nadzieję:))))
OdpowiedzUsuńEwuś,życzę Ci aby ten rok był wyjątkowy i abyś nadal była tak kreatywna,pomysłowa i twórcza.Aby nic złego się nie przytrafiło a tylko dobre wiadomości do Was trafiały i tylko miłe neispodzianki Was spotykały.I oczywiście aby za rok,pełno było haczyków na Twojej liście.I abyś jak najwięcej umieszczała postów:)No,tego sobie życzę bo uwielbiam Twoje posty,zdjęcia i dekoracje:)Buziaki!!!
OdpowiedzUsuńDawno mnie u Ciebie nie było, a tu tyle zmian słyszę i takie wspaniałe wiadomości, to już się boję, co to za rewolucje będą po Twoim powrocie jak baterie doładujesz :))) Jaka wiosna u Ciebie! A zdjęcia z Natką cudowne! Trzymam mocno kciuki i mam nadzieję wypić u Was kiedyś pyszną kawę :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie i intensywnie zapowiada ci się tan rok :) Powodzenia!
OdpowiedzUsuńAch,przez te kwiaty wiosną powiało...A tu mróz trzyma ;p
Pozdrawiam!
ojj ile koloru cudnego ....mistrzyni z głową w wazonie do tego i świat jakby ładniejszy i fajniejszy :))))) powodzenia w odhaczaniu ptaszków (chciałam użyć innego słowa, ale w porę się powstrzymałam )))))))))))))) wszystkiego dobrego :)))))
OdpowiedzUsuńEwa, już odpalam auto i siup na trasę na Żyrardów :-) Jak tylko otworzycie Swoje Miejsce, będę tam pierwsza :-)
OdpowiedzUsuńWiosno czy to Ty?
OdpowiedzUsuńJak zwykle śliczne zdjęcia.
Pozdrawiam i życzę udanego odpoczynku.
Marta
Pięknego wyjazdu i całego roku :)
OdpowiedzUsuńpiękny kwiatowy dekoracji !!! i kot jest baaaardzo słodkie !!! kocham pozdrowienia od Angie z Niemiec
OdpowiedzUsuńZ Twoim optymizmem wszystko się powiedzie, czego Ci serdecznie życzę! Czy można zobaczyć zapach na zdjęciach? Na Twoich tak! Udanego tygodnia!
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia. Podczas tych szarych dni można poczuć u Ciebie wiosnę. Cudownie. Pozdrawiam Marta
OdpowiedzUsuńJak zwykle piękne zdjęcia i już pewnie to wiele osób napisało, ale taki wiosnny klimat przywołałaś. Super w takie pochmurne i deszczowe dni. Dużo szczęścia w nowym roku !:)
OdpowiedzUsuńJaki radosny post! Czuć Twoje szczęście aż tu u mnie. ;))
OdpowiedzUsuńEwuniu, życzę Ci, aby wszystkie plany na ten rok się spełniły, a wyjazd we dwoje był niezwykle udany i ładujacy akumulatory!
Pozdrawiam serdecznie
Ewa
jakże wiosennie się u Ciebie zrobiło, te kwiaty w miętowej puszce to cos przepięknego!
OdpowiedzUsuńcieszę się, że spełniają się twoje marzenia i trzymam kciuki!
Jak pięknie! Życzę powodzenia w realizacji planów, na samą myśl o wspaniałości tego wymarzonego miejsca ciągnie mnie tam z 2 końca Polski;) Będę więc czekać...Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńYou can clean the inside of your kettle with 25grams of citric acid per litre of water. Boil for a few minutes, switch off, sit for 15 minutes, pour out water, rinse thoroughly, reboil kettle and discard water. Do this regularly to keep the inside of your kettle clean. You can also use a cut up lemon instead of the citric acid. Boil and then leave overnight, pour out water and rinse thoroughly.
OdpowiedzUsuńAle piękne pastele ! :) Faktycznie czuć tu wiosnę, może póki trzeba ją trochę zaklinać na przekór tej chlapie za oknem ale jednak :)
OdpowiedzUsuńSpełnienia wszystkich postanowień i marzeń !
Wiola z Vintage Garden
piekny czajnik !
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego Ewus w Nowym Roku
Napiszę krótko - SUPER ! życzę Ci , aby wszystko się spełniło, co sobie zaplanowałaś. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJola
Jakie cudne kwiaty! I czekam na te Twoje/Wasze miejsce. Nie mam sumie daleko:)
OdpowiedzUsuńJuż wiosną zapachniało. Ja też skusiłam się na hiacynty, tylko w wersji doniczkowej. Z niecierpliwością czekam na relacje i z odpoczynku (oczywiście udanego:) i z poczynań, spełnionych marzeń.
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego w Nowym Roku...i spełnienia wszystkich marzeń...i tego pachnącego kawą miejsca. Powodzenia!
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci aby wszystkie Twoje plany i marzenia w tym Nowym roku spełniły się! Och, jak pięknie i kolorowo jest u ciebie. Te kolory dodają energii. Udanego wypoczynku!
OdpowiedzUsuńAhhh uwielbiam ten róż, czuje tutaj wiosne w środku zimy.
OdpowiedzUsuńEwciu, cudowne wieści na nowy rok! Od samego czytania już mam ciarki! Wiem, że musi być dobrze, bo piszesz o swoich planach z taką pasją i entuzjazmem, a zarazem realizmem, że jest to już pewnik. Czekam na kolejne nowiny, a póki co życzę owocnej i inspirującej podróży:)Dzięki za przecudne zdjęcia! Uściski - Kasia
OdpowiedzUsuńŻyczę powodzenia! Jak wrócisz obstrykaj jeszcze więcej czajnika:-). Piękny
OdpowiedzUsuńMiętowo dość :-) Witam i podziwiam! Częściej muszę zaglądać i inspirować się, bo wpadam pomalutku w nałóg miętowy :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam na konkurs na www.BabaMaDom.pl
końcówka i poczatek roku dla ciebei widze pełen wrazen i pieknych planó.. Ewo zeby ci sie wszystko udało!! do kawiarni dotrę na 100% :D a bukiet..jak ja kochami wiosenne bukiety! :D
OdpowiedzUsuń